piątek, 21 lutego 2014

Maria Koterbska, Grzegorz Damiecki

Wypadałoby napisać. Pewnie macie rację. Nie chce mi się rozwijać tej myśli, więc pozostanę tylko przy tym krótkim stwierdzeniu. Przykro mi, że mój kolega Arkadiusz nie docenia tych pięknych życzeń, które mu złożyłam w poprzednim wpisie. Zaraz wrócę na fejsbuga i mu to wypomnę.
NIE PRZEPRASZAJCIE ZA DŁUGOŚĆ KOMENTARZY. Zapomniałabym i znowu by mi to umknęło, a to diabelnie ważna sprawa. Kocham je czytać!
A teraz wszyscy razem pięknie prośmy mojego listonosza, żeby znów zaczął mi coś przynosić.


Wysłałam: 28.12.2013r. LOR, SASE, fotografia
Czekałam niecały miesiąc, dostałam dwie podpisane fotografie + inicjały na kopercie
Adres: prywatny.

Nie mam pojęcia skąd mam ten adres. Po prostu pojawił się w moim zeszycie. Jeśli jednak ktoś wie coś więcej na ten temat, to bardzo mu dziękuję. Temu komuś.
Karuzela, karuzela, na Bielanach co niedziela. Byłam na Bielanach, może nawet to było w niedzielę, ale owej karuzeli nie dostrzegłam. Spędziłam za to kilka nocy w Augustowie. Mój chłopiec co prawda nie kopie piłki, ale moje serduszko czasem puka w rytmie cza-cza. Lata lecą, parasolki się zmieniają, piosenki zostają. I się nie zmieniają. Ani piosenki, ani ich cukierkowy, nieco naiwny urok.


Wysłałam: 14.12.2013r. LOR, SASE, 2 fotografie
Czekałam niewiele ponad miesiąc.
Adres: Teatr Ateneum.

Ja nie wiem, ci Damięccy chyba wygenerowali sobie gen aktorstwa. Jakaś mutacja genowa, crossing-over czy inna zaraza. No bo jak to tak, żeby ich tak hurtem wciągnęło?!
Ale nie szkodzi. Nie szkodzi. Przyznaję, G.D. widziałam tylko w "Czasie Honoru". Bardzo, bardzo chciałabym zobaczyć go w teatrze, bo słyszałam, że to właśnie tam króluje. Jezu, ja go pokochałam jako Zwonariewa, a tu się okazuje, że to nie była nawet szczypta jego możliwości?
Bezpointowo, jakoś tak dziwnie.

Pozdrawiam
M.J.

7 komentarzy:

  1. no no. nie małe sukcesy!
    szczególnie gratuluję autografu pani Marii! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, świetne autografy, gratuluję! ;)

    Szczególnie gratuluję Ci zdobycia autografu pani Marii! :)

    Pozdrawiam, Magda ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha :D z tego co widze, to nie poczytasz sobie dlugich komentarzy ;) Mialas racje co do tych reklam, dziekuje.
    no i gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń