Dopiero co przyjechałam, a już muszę wracać... A moje "domowe" łóżko jest takie wygodne!
Kolejna notka pojawi się za tydzień, a może nawet dwa. Nie wiem jeszcze kiedy uda mi się "dopaść" moją skrzynkę. Wczoraj jednak znalazłam tam dwie przesyłki adresowane do mnie. :)
Wysłałam: 19.09.2012r. LOR, SASE
Czekałam: ok. 9 dni
Dostałam fotografię podpisaną przez wszystkich członków grupy.
Adres:
KEREZA
Krzysztof Wiśniewski
ul. Kościelna 8
20 - 388 Ćmiłów
Łowcy. Swojego czasu ukochany kabaret, do którego po dziś dzień mam ogromny sentyment. Za "Stinga", "Szczypiorek", "Autobus". Za Pawła, za Maryjusza. I za kultowy, żółty sweterek.
Kolejne podpisy przyszły prosto z... Warszawy, chociaż od Górali.
Czekałam: ok. 17 dni
Dostałam swoje zdjęcie podpisane przez 8 członków zespołu + pocztówkę z podpisem wokalisty.
Adres:
KAYAX
ul. Obrońców 2b
03-933 Warszawa
Zespół naprawdę zasługuje na uwagę. Łączą w sobie wszystko to, co uwielbiam: żywe instrumenty, świetne teksty, dobry wokal... no i Góry.
W szczególności polecam:
Pozdrawiam,
M.J.