tag:blogger.com,1999:blog-59093479467541850272024-02-07T06:06:08.467-08:00MJ's collectionM.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.comBlogger116125tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-57570828581830104392015-12-24T04:06:00.000-08:002015-12-24T04:09:40.107-08:00Bruce Willis!!!<div style="text-align: justify;">
Część z Was wie, że nie przepadam za świętami. Kto nie wie, ten właśnie się dowiedział. Mam swoje powody, którymi nie czuję się w obowiązku dzielić. Z całych świąt lubię tylko jedzenie, piosenki <span style="font-size: x-small;">(tak, tradycyjną polską kolędę Dżordża Majkela przede wszystkim)</span> i Kevina. No dobra, <i>Love Actually</i>. W każdym razie już drugi rok z rzędu zawartość mojej skrzynki bardzo, bardzo skutecznie poprawia mi humor.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/xl504_BruceWillis.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/xl504_BruceWillis.jpg" height="320" width="224" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: ??? Dopiero zauważyłam, że nie zapisałam! Nie mogę znaleźć nawet roboczej wersji listu. Jeśli go znajdę, natychmiast uzupełnię. Na pewno był to <b>październik</b>, chyba połowa. Wysłałam LOR, SASE, fotografię</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam: ok. dwóch miesięcy</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'Misery'</b>, Broadway (ciągle aktualny!)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie da się opisać mojej reakcji. Nie da się. Gdyby nie fakt, że sama otwierałam kopertę ze znaczkiem podbitym w Nowym Jorku, pomyślałabym, że ktoś mnie wkręca. No bo cholera jasna, to Bruce Willis! Największy filmowy twardziel tego świata, człowiek, z którym kojarzy się Boże Narodzenie <span style="font-size: x-small;">(<i>'Szklana pułapka'</i>, dla niezorientowanych)</span>, koniec świata <span style="font-size: x-small;">(<i>'Armageddon'</i>)</span> i generalnie każda porządna rozróba. Dla mnie to też Paul Stevens z <i>'Przyjaciół' </i><span style="font-size: x-small;">(ojciec studentki, z którą spotykał się Ross)</span>. Absolutnie najlepszy gościnny występ ever! Mówić dalej? Dobra. <i>'Szósty zmysł', 'Dzieciak', 'Pulp Fiction'...</i> </div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętajcie, dopóki żyje ten człowiek, niestraszny nam żaden kataklizm. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
A niech ktoś mi tylko słowem wspomni o autentyczności, to przysięgam, usunę go z facebooka!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wracam kończyć sernik. Musiałam podzielić się tym podpisem, musiałam. Ale mam jeszcze kilka zaległych, więc w nowym roku będą notki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To, że nie lubię obchodzić świąt, wcale nie oznacza, że nie składam ludziom życzeń. Zawsze dobrze życzę wszystkim ludziom bez wyjątku. Wam również życzę wszystkiego dobrego. Życzę Wam, żebyście kochali. Znajdźcie coś, kogoś... znajdźcie jakiś obiekt, zajęcie, które sprawi, że będziecie czuli się szczęśliwi. Parafrazując <i>'Love Actually'</i>: "W rozmowach telefonicznych osób, które przeżyły atak 11 września nie było żalu. Były wyznania miłości." Miłość ma wiele odcieni. Znajdźcie swój własny. :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec jeszcze Michael, jak co roku. Miejcie swoje małe, dobre święta, jakkolwiek chcecie je spędzać. Wszystkiego dobrego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/GeXFo-R60cM/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/GeXFo-R60cM?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-4789411988279535952015-11-20T14:02:00.000-08:002015-11-20T14:03:35.134-08:00Kristin Scott Thomas, Patricia Clarkson, Matthew Morrison<div style="text-align: justify;">
Wiecie, sprawa jest prosta. Skrzynka pusta, to i na blogu pusto. Autografy z tego wpisu dostałam jakiś czas temu, ale premierę odkładam jak mogę, bo jak szybko dodam, to co dodam później? Mam do opisania jeszcze dwa podpisy zdobyte osobiście jakoś w wakacje, ale później co? Później nic. A zegar tyka.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/mz292_KScottThomas.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/mz292_KScottThomas.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 9.04.2015r. LOR, SASE, fotografia</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam prawie 4 miesiące.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via <i>'The Audience'</i> (nieaktualny)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tę Panią możecie znać z <i>'Angielskiego Pacjenta', 'Zaklinacza koni'</i> czy<i> 'Czterech wesel i pogrzebu'. </i>To tytuły, które jako pierwsze przychodzą mi na myśl, gdy usłyszę jej nazwisko. O ile w <i>"Zaklinaczu"</i> nie przekonała mnie jej miłość do Roberta Redforda (i vice versa), o tyle uważam, że subtelność uczucia między Katherine a Laszlo była naprawdę ujmująca. W ogóle to jest bardzo ładny film. Ralph to diabelnie przystojny facet i piekielnie dobry aktor, ale i tak najbardziej podobał mi się komentarz, że reżyser 'Harry'ego Pottera' zobaczył go z tymi poparzeniami i w ten sposób obsadził go w roli Voldemorta. Wracając do Kristin: jest aktorką bardzo - tutaj niestety muszę powtórzyć to określenie - subtelną, skromną w swoich środkach wyrazu. Mogłabym napisać nawet: zdystansowaną, mimo wszystko. Jest taka... kurczę, no, brytyjska! Ale to był komplement.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/om269_PClarkson.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/om269_PClarkson.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
Wysłałam: 9.05.2015r. LOR, SASE, fotografia<br />
Czekałam ok. 3,5 miesiąca.<br />
Adres: <b>via 'The Elephant Man' (nieaktualny)</b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Tę Panią z kolei od razu kojarzę z <i>'Zieloną milą'</i>. Ostatnio grała w<i> 'Jednym dniu' </i><span style="font-size: x-small;">(dla mnie osobiście dość przereklamowanym)</span>. Słowo, które do niej pasuje to: wdzięk. Widziałam ją w kilku filmach i odznacza się niebywałym wdziękiem i klasą. Przy tym bije od niej niesamowite ciepło no i jest piękną kobietą. Za te nie powiem ile lat też chciałabym tak wyglądać, ale to chyba nie przy mojej pensji...</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/mi201_MMorrison.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/mi201_MMorrison.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 18.08.2015r. LOR, SASE, fotografię</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam około miesiąca.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'Finding Neverland' (nadal aktualny!)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dobra. <i>'Glee'</i> to jedyne, co przychodzi mi na myśl. Okej, przychodzi mi na myśl jeszcze jeden tytuł, ale jest jeszcze słabszy niż <i>'Glee'</i>. Ilość cukru w cukrze tego serialu jak również jego hiperpoprawność polityczna mnie przeraża, ale Matthew swoją rolę gra dobrze. Naprawdę ciężko wybrać najbardziej wkurzającą postać tego serialu, ale Mr. Schuester chyba jest w czołówce. To jest typ postaci, których szczerze nie cierpię. Mdły, nijaki, niby cośtam o nim było, ale nie do końca... Schuester to postać, która ma robić tło i nie mieć charakteru. Nie wiem, do którego dotrwałam odcinka, ale cieszę się, że przynajmniej do dziewiętnastego, bo inaczej ominąłby mnie jeden z lepszych coverów tej piosenki, a przynajmniej najlepsze wykonanie jakiejkolwiek piosenki w tym serialu<span style="font-size: x-small;"> (w razie czego mówię oczywiście o 'Dream On' w duecie z niesamowitym NPH, o którym już kiedyś pisałam)</span>! Bardzo przyjemny, miękki wokal. Liderem go nie widzę, ale w musicalach może się bardzo fajnie zrealizować. :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/3Uy5oGcLQaY/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/3Uy5oGcLQaY?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/t4_5fzx-O4E/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/t4_5fzx-O4E?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-3990567631493450202015-10-21T12:58:00.000-07:002015-10-21T12:58:06.372-07:00Muniek Staszczyk, Halina Mlynkova, Krzysztof Pieczyński, Zbigniew Preisner<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj jest dzień, który trochę zawiódł oczekiwania wielu osób. No bo kurczę, gdzie jest moja deskolotka? Gdzie mój latający samochód? Gdzie mój DeLorean przenoszący mnie do przeszłości w tę i z powrotem za pomocą skórki od banana i resztki coli? Nastawiłam się na wielkie przyjęcie powitalne, a tu co? Marty McFly z <i>"Powrotu do przyszłości"</i> przyleciał i odleciał!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ry554_Muniek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ry554_Muniek.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/hh81_HalinaM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/hh81_HalinaM.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/dd617_KPieczynski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/dd617_KPieczynski.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ll832_ZbigniewP.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ll832_ZbigniewP.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Wszystkie podpisy pochodzą z wymiany z Krzysztofem, któremu po raz kolejny dziękuję.</b></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po pierwsze, Muniek. Muniek, którego już kilka razy próbowałam zobaczyć i posłuchać na żywo, ale jakoś mi się, cholera, nie udaje. A trzeba przyznać, że bardzo, ale to naprawdę bardzo lubię T.Love. Dobra, młode z nich chłopy, niedługo się załatwi.</div>
<div style="text-align: justify;">
Halinę Mlynkovą lubiłam dużo bardziej zanim została modną blondynką z telewizora. Lubiłam ją dużo bardziej gdy była swojską dziewczyną z aparatem na zębach, w kwiecistych spódnicach, z wspaniałym głosem wykorzystywanym w dobrych piosenkach. Teraz ją dalej lubię, po prostu... ograniczam sobie jej oglądanie. I słuchanie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pan Krzysztof Pieczyński! Ukochany Bruno z serialu o lekarzach, który wtedy jeszcze trzymał się lekarzy, medycyny i realiów polskiej służby zdrowia. Teraz chyba trochę bardziej stawia na pisanie niż granie, ale to może nawet lepiej, że nie wyskakuje z lodówki, tylko raczej tak wybiórczo do widza, z szacunkiem do niego i do samego siebie. W dobrych produkcjach, a przynajmniej niezłych.</div>
<div style="text-align: justify;">
No i Pan Preisner, nasza duma. Kolejna z resztą. Wydaje mi się, że nie ma co słuchać jego utworów wybiórczo. Cała magia tkwi w płynności albumu, zmianie tempa, emocji, ekspresji... trzeba przygasić światło, rozsiąść się wygodnie... i słuchać.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dobrej nocy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/kfH1hxvAN30/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/kfH1hxvAN30?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/aihwrrMXccw/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/aihwrrMXccw?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/YkCG-oA74RE/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/YkCG-oA74RE?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-35319095394072547722015-09-24T13:28:00.003-07:002015-09-24T13:39:24.824-07:00Walter Hofer, Alexander Stoeckl, Richard Freitag, Manuel Poppinger, Piotr Żyła, Kamil Stoch<div style="text-align: justify;">
No to jestem. Obiecałam Wam gęste tłumaczenia, ale szczerze ich nie znoszę, zarówno czytać, jak i pisać. I nie wiem czego bardziej.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dużo się u mnie ostatnio dzieje. Wydaje mi się, że pozytywnych rzeczy, więc w zasadzie powinnam się cieszyć. I chyba cieszę, bo żadnego doła, nawet małego, już dawno u siebie nie zauważyłam <span style="font-size: xx-small;">(odpukać!)</span>. Co to za rzeczy? Rzeczy w zasadzie z pozoru błahe, dotyczą mojego nudnego życia codziennego. Autografów na szczęście też przybywa, może nie jest to wyśniona ilość, ale zdecydowanie podpisy, o których można śnić. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Na moim <a href="https://www.facebook.com/mjkolekcjonuje" target="_blank">facebookowym profilu</a> <span style="font-size: xx-small;">(przypominam, że go mam)</span> wspominałam kiedyś o tym, że wrzesień zapowiadał się ciekawie. Chodziło o 40. Festiwal Filmowy w Gdyni, na którym miałam być obecna. Niestety musiałam zrezygnować z tego wyjazdu. Z ciężkim sercem, bo jednym z gości była Pani Jadwiga Barańska, którą kocham i wielbię całym sercem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Możemy uznać to za gęste wytłumaczenia? Dobra. Odhaczone. </div>
<div style="text-align: justify;">
Przejdźmy do nowego wpisu. Podczas gdy inni już dawno zostawili sprawę w tyle, ja postanowiłam nadal pławić się w fantastycznych wspomnieniach z Wisły.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ua29_Walter.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ua29_Walter.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ab235_Alex.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ab235_Alex.jpg" height="304" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ml938_RichieF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ml938_RichieF.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/nv683_Poppi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/nv683_Poppi.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/mr296_Pieter1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/mr296_Pieter1.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/vs128_Pieter2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/vs128_Pieter2.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/sp155_Kamill.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/sp155_Kamill.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/dg162_KamilStoch.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/dg162_KamilStoch.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O, w tej notce mam dużo do skomentowania. No to po kolei.</div>
<div style="text-align: justify;">
Albo nie, od końca. Cholera, no i nie wiem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dobra, zacznę ogólnie o zawodach.</div>
<div style="text-align: justify;">
W poprzednim wpisie wspominałam, że nie płaciłam za bilet na zawody. Wiecie, bardzo się z tego cieszę, bo gdybym płaciła, prawdopodobnie byłabym bardzo zła. Kupowałabym bilet na strefę stojącą (sektor B1 na <a href="http://www.skokipolska.pl/wp-content/uploads/2015/05/LGP.Wisla_.2015.sektory.jpg" target="_blank">TEJ </a>mapie) i osiągnęłabym całe nic. Nie widać tego na mapkach i schematach, ale ten sektor nie przylega do zeskoku. Jeśli masz szczęście, długą rękę i odpowiednią miejscówkę, może złapiesz jakąś kartę autografową po zawodach, gdy skoczkowie wychodzą do barierki, ale to też nie jest gwarantowane, bo Ciebie i skoczka dzieli jeszcze przejście dla tzw.VIP-ów, którzy też chcą autograf, zdjęcie, chcą wyjść, jeść, pić, srać, generalnie im się wszystko należy, a przynajmniej tak im się wydaje. I mogą Ci ten autograf wyrwać sprzed nosa <span style="font-size: xx-small;">(przepraszam wszystkich, którym zabrałam kartę, serio, myślałam, że to dla mnie)</span>. Lepszym miejscem do zbierania podpisów jest sektor A3. Z tego co widziałam dosyć sporo skoczków zatrzymywało się przy kibicach po skoku. Na tym schemacie nie widać mojego sektora. W zasadzie widać, bo sektor B1 z tego schematu to sektor dla ludzi z akredytacją, przylega do zeskoku i do przejścia dla skoczków. Tam się zbiera i ogląda najlepiej. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
W kwestii zbierania podpisów mam jeszcze jedną uwagę. Zrozumcie, skoczek ma prawo odmówić podpisu. Wszystko zależy od tego w którym momencie go poprosicie. Z tego co zauważyłam nawet nie ma sensu prosić zawodnika po pierwszej serii (chyba że to "drugo-" czy nawet "trzecioligowy" skoczek, który nie ma szans na awans do serii finałowej). Pierwsza seria jest bardzo nerwowa, zawodnicy się spieszą, bo muszą przejść przez wszystkie kontrole i odprawy, skonsultować skok z milionem osób, na nowo się rozgrzać, wjechać na górę i skoczyć ponownie. To jest stres i gra, liczy się każda sekunda, a gdy X, Y czy Z zatrzyma się przy Kasi i Marysi, to dlaczego nie miałby się zatrzymać przy Janku? Przecież Janek też ma prawo prosić o autograf. A Tomek o zdjęcie. A cała masa innych osób o inne rzeczy. Po kwalifikacjach nie jest źle, ale najlepiej jest po serii finałowej, bo wtedy jest już luz, skoczkowie zabierają swoje zdjęcia i sami wychodzą do kibiców, jest już uśmiech i cierpliwość. Najlepszym dowodem jest <b>Walter Hofer</b>, którego każdy normalny człowiek po prostu się boi i spina się na sam jego widok. Ja też. Kiedy w trakcie zawodów przechodził obok mnie, aż czułam jak mnie coś mrozi. Zawody się kończą, <i>Mazurek Dąbrowskiego</i> wybrzmiał, migawki aparatów ucichły, Walter rusza w tłum, uśmiecha się, rozmawia, robi zdjęcia z kibicami, rozdaje autografy. Przysięgam, szczęka mi opadła. Z lekką obawą poprosiłam go o zdjęcie i autograf, więc wyobraźcie sobie moją minę, kiedy Walter Hofer mnie przytulił i sam złapał za telefon <span style="font-size: xx-small;">(telefon mu wyrwałam, dyrektor dyrektorem, ale jakby zepsuł to nie wiem, czy doczekałabym się rekompensaty...)</span>. Wniosek: nie taki <strike>diabeł</strike> <i>Walter</i> straszny, jak go malują. </div>
<div style="text-align: justify;">
Dalej mamy Alexa, ale teraz powiem o <b>Kamilu</b>, bo boję się, że nie dotrwacie do końca wpisu, a koniecznie muszę o nim wspomnieć <span style="font-size: xx-small;">(bo od wielu lat jest moim najukochańszym skoczkiem, o czym pisałam już tysiąc razy)</span>. Oczywiście Kamil miał największe branie. Od razu napiszę sprostowanie, bo zaraz jakiś hejter <span style="font-size: xx-small;">(mam już hejterów, czy jeszcze nie osiągnęłam tego progu popularności?)</span> mi wypomni, że zawsze krytykuję ludzi, którzy zbierają po dziesięć podpisów od tej samej osoby, a sama tak robię w kwestii Kamila. Otóż, moi drodzy potencjalni Hejterzy <span style="font-size: xx-small;">(tyle szacunku, że aż wielka litera)</span>, moja krytyka tyczy się ludzi, którzy robią tak za każdym razem. Owszem, mam 6 podpisów Kamila <span style="font-size: xx-small;">(tylko? serio?)</span>, ale tych sześć podpisów mam <b>w sumie</b>. Z trzech spotkań i dwóch listów (przy czym jeden dostałam ryczałtem z PZN-u), nie podsuwałam mu dziesięciu fotek pod nos <i>paraliżując kolejkę</i>. Ale wracając do meritum. Przed wyjazdem wyciągnęłam z albumu wywołaną fotkę z Kamilem <span style="font-size: xx-small;">(Tak, to ja. Chyba nie myśleliście, że młoda Cindy Crawford?)</span> i uparłam się, że musi mi ją podpisać. Po zawodach stoję przy barierkach i czekam na niego, a po napierającym na moje plecy tłumie domyślam się, że jest już niedaleko. Wyciągam więc zdjęcie i mazak (moja uwaga: bierzcie grube markery. Zawsze.) i czekam. Idzie Kamil i tłum się ożywia, każdy coś chce, a on już niemal mechanicznie odpowiada i rozdaje karty: <i>dzięki, proszę, proszę, dzięki, nie zapeszajmy, dzięki, jasne, dzięki</i>. Doszedł do mnie, podaje kartę, a ja nic. Tu się na moment zaciął, bo taka reakcja była chyba mało spotykana. Wtedy zauważył to zdjęcie i... dziewczyny (bo na facetach to wrażenia nie zrobi), dobrze, że stałam przy barierkach, bo Kamil uśmiechnął się tak, że na bank nogi odmówiłyby mi posłuszeństwa. W tamtej właśnie chwili przypomniałam sobie wszystkie sportowe <span style="font-size: xx-small;">(i pozasportowe też)</span> emocje, które napędzały moje uwielbienie do skoków a które niestety na jakiś czas zapomniałam. Ale to już nie jest ważne. Wszystko wróciło i wróciło na dobre, utwierdzając mnie w przekonaniu, że to, co sobie kiedyś wymarzyłam to nadal to, do czego chcę dążyć. Nieważne, że nie do końca rozumiecie. Kiedyś dokładniej Wam to wyjaśnię, ale... to za kilka lat. O ile <i>MJ's </i>przetrwa.</div>
<div style="text-align: justify;">
To teraz szybko o Aleksie! Alexa spotkałam już w <a href="http://mj-kolekcjonuje.blogspot.com/2014/02/kamil-stoch-anders-bardal-maciej-kot.html" target="_blank">Zakopanem</a>, ale jakoś tak nie przywiązywałam do niego wielkiej uwagi, bo moim głównym targetem tamtego wyjazdu był Kamil <span style="font-size: xx-small;">(serio? szok!)</span>. Byłam tam jednak z moją koleżanką Agą, która z kolei <b>bardzo</b> przywiązywała uwagę do Alexa. Wzięła od niego autograf, zrobiłam im wspólną fotkę, później poszłyśmy na piwo <span style="font-size: xx-small;">(już bez niego, niestety). </span>No dobra, dwa piwa. Chyba. Mniejsza. Wracałyśmy do naszego hotelu, już lekko uchachane i uchichotane i jedna z nas rzuciła <i>"sprawdźmy, czy całodobówka czuwa"</i>. No dobra, to idziemy. Całodobówka jest, ale poza tym ulica pusta. To idziemy dalej, aż na horyzoncie pojawia się jakiś człowiek. </div>
<div style="text-align: justify;">
<b>M.J.:</b> Patrz, ktoś idzie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Aga:</b> Pewnie Alex.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>M.J. i Aga:</b> <i>(<span style="font-size: x-small;">pijacki rechot przepełniony poczuciem zajebistości)</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>M.J.:</b> <i><span style="font-size: x-small;">(gdy dojrzała wyraźnie nadchodzącą postać)</span> (cenzura)</i> Aga, to <b>NAPRAWDĘ</b> jest Alex...</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Aga:</b><i> (cenzura)</i> <i><span style="font-size: x-small;">(osłupienie)</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Alex:</b> <i><span style="font-size: x-small;">(pogodnie)</span></i> Hello!</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>M.J. i Aga:</b> He... he... helo...</div>
<div style="text-align: justify;">
Tak było kiedyś w Zakopcu, a teraz Alex przechodził obok, już nie taki piękny i młody jak kiedyś (zdziadziałeś trochę, taka prawda), ale go zaczepiłam. Jak sobie poszedł to pomyślałam <i>"cholera, Aga to jednak ma oko do facetów..."</i>. Spojrzenie ma bystre, czają się tam diabełki... poza tym, kurczę, ja tak lubię tego faceta, że nie wyobrażam sobie nie mieć jego podpisu! Czekam na zimowy sezon i trzymam kciuki za Norwegów, żeby odnaleźli dawną świetność.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie udało mi się zrobić zdjęcia z Piotrkiem, ale dobrze, że mam chociaż podpisy. Od czego są kolejne zawody? ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gratuluję wszystkim, którzy dotrwali do końca tego wpisu. Nic nie wygraliście, ale bardzo mi miło, że ktoś to przeczytał. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-59257665817507546592015-08-27T14:10:00.003-07:002015-08-27T14:13:22.732-07:00Thomas Diethart, Andreas Wank, Harri Olli, Jurij Tepes, Marinus Kraus, Stefan Kraft<div style="text-align: justify;">
Przyszła pora i na mnie. Na mnie i moje wspomnienia z Wisły. Część pierwsza:</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ot803_Didl2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ot803_Didl2.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/pk91_Didl1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/pk91_Didl1.jpg" height="255" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/dn621_AWank.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/dn621_AWank.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/hl271_Harri.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/hl271_Harri.jpg" height="222" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/tm211_Jurij.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/tm211_Jurij.jpg" height="282" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/mg447_Marinus.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/mg447_Marinus.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/hu852_Kraft.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/hu852_Kraft.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wszystkie podpisy zdobyłam <b>osobiście</b> podczas LGP w Wiśle w 2015 roku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I teraz powiem Wam, jak to było i jak było. Bo ja w ogóle nie planowałam w tym roku jechać na skoki. Planowałam siedzieć w swojej pracy marzeń (którą rzuciłam, swoją drogą) i za psie grosze harować od rana do nocy. No ale pojechałam. I dostałam się do tak zwanych VIP-ów. Dostałam akredytację, nie płaciłam za bilet, a wszystko rozgrywało się centymetry ode mnie. Przysięgam. Płaciłam tylko za bilet na pierdolino (okazyjne dwie dychy!!!) i nocleg w najpiękniejszym miejscu na świecie. Kurna, ludzie, ja nie ogarniam, jak to się stało. M.J. miała więcej szczęścia niż rozumu i cudem jest nie to, że ja się w tych VIP-ach znalazłam, ale że ja tam cokolwiek zdobyłam. I że nie padłam na zawał wracając do hotelu, bo musiałam zapieprzać trzy kilometry pieszo, nocą, przez las. No, przez las było jakieś pół drogi, ale dżizys! Bo to wiadomo, co tam się czai? Niedźwiedzie, barszcz Sosnowskiego, napalony Peter Prevc? Nie wiem, co gorsze.</div>
<div style="text-align: justify;">
Byłam tam z koleżanką, która za skokami nie do końca <i>teges</i>, ale za to miała samochód i dobrze znała okolicę, więc pokazała mi różne zakątki. Co za tym idzie: całodobówki pod hotelem nie było. Nie tym razem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Same skoki... no cóż, wyczuwam modę na Dawida Kubackiego. ;) Poza tym Wisła to nie Zakopane, nie było tej genialnej atmosfery, ale z drugiej strony była lepsza widoczność - nie atakowały mnie flagi ze wszystkich stron.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dobra, resztę napiszę przy części drugiej. Niech no ja to tylko ogarnę...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam (i jaram się na nowo!)</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-70582365857848956792015-07-19T12:01:00.000-07:002015-07-19T12:01:04.661-07:00Juliette Binoche, Janel Parrish, Josh Radnor (PP)<div style="text-align: justify;">
Być może widzieliście już <a href="https://www.facebook.com/mjkolekcjonuje" target="_blank">na fejsie</a>, że coś planuję. Jak nie widzieliście, to Was <a href="https://www.facebook.com/mjkolekcjonuje" target="_blank">tam odsyłam</a>, ale póki co i tak wiele się nie dowiecie. Możecie trzymać za mnie kciuki.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/jd232_JulietteBinoche.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/jd232_JulietteBinoche.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 24.02.2015r. LOR, SASE, fotografia</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam prawie 3 miesiące.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'Antigone', UK (nieaktualny)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Juliette Binoche teraz może kojarzyć się Wam z kredytami, które oferują na każdym rogu ulicy, ale! Zalecam zapoznać się z jej filmografią. Chociażby z <i>"Czekoladą"</i> czy <i>"Angielskim pacjentem"</i>. Świetny film, świetna obsada, świetne zdjęcia, świetna Juliette. I Ralph Fiennes taki przystojny. Swojego czasu grała też u Kieślowskiego oraz w <i>"Wichrowych wzgórzach"</i>. Zawsze ciepło wypowiadała się o Polsce, ponoć ma tu jakieś korzenie, ale po 1. teraz każdy ma nasze korzenie, po 2. nawet jak nie ma, to my mu znajdziemy. Tak to już jest, bardzo lubimy się chwalić sławnymi rodakami. Ogólnie aktorka z niej dobra, dość kontrowersyjna, ale dobra. Bardzo subtelna, zarówno w kwestiach wizualnych jak i artystycznych. Ja ją lubię.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/fa865_JanelParrish.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/fa865_JanelParrish.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 12.11.2014r. LOR, SASE, fotografia</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam prawie 7 miesięcy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'Dancing with the Stars', USA (nieaktualny)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest taki serial <i>"Pretty Little Liars"</i>, a w nim jest taka Mona. I to jest właśnie ona <span style="font-size: xx-small;"><i>(o dżizz, jakie mi tu częstochowskie rymy wychodzą)</i></span>. Generalnie serial porzuciłam, bo uznałam, że skoro scenarzysta sam się w nim pogubił, to ja tym bardziej nie zamierzam w to brnąć. Ale Janel jest tam serio bardzo fajna! W porównaniu do niektórych głównych bohaterek. Każdy serial musi mieć swoją Gwiazdę i w tym przypadku najwyraźniej została ją Janel. Sam serial też mogę polecić. Na początku świetny, a później... a później sami będziecie wiedzieli, kiedy zrezygnować.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/xc790_JoshRadnorPP.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/xc790_JoshRadnorPP.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 23.09.2014r. LOR, SASE, fotografię</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam ok. pół roku, dostałam swoją fotkę niepodpisaną + pre-print ze studia fan mail.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'Disgraced', USA (nieaktualny)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wracając do seriali, które z każdym sezonem robią się coraz gorsze - <i>"Jak poznałem waszą matkę" </i>zdecydowanie powinno znaleźć się w czołówce tej listy. Dziewięć serii to <b><u>ZDECYDOWANIE</u></b> za dużo. No i Ted Mosby spokojnie może kandydować do miana <i>najbardziej wkurzającej postaci <u>ever</u></i>. Jest nudny, wszystkich poprawia, cały czas bredzi jaki to jest nieszczęśliwy, jak to nie może znaleźć Tej Jedynej, jak bardzo chciałby ją znaleźć, ale sam z siebie nie robi ABSOLUTNIE NIC, żeby ją znaleźć. Serio, ciężko go lubić. Ale jeszcze ciężej jest go zagrać tak, żeby go nie przerysować. I mimo wszystko Joshowi udało się to bardzo dobrze!</div>
<div style="text-align: justify;">
Szkoda, że odesłał mi nadruk, ale cóż. Nigdy nie mów nigdy!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-27120670846781287802015-06-25T14:24:00.002-07:002015-06-25T14:24:32.679-07:00Shazza, Karolina GorczycaCześć. Jak się macie? Gdybym ciągle popełniała ten <span style="font-size: xx-small;">(kolejny)</span> ogromny błąd swojego życia i nadal była na polonie, pewnie broniłabym się lada dzień. Uff, jak dobrze.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ba803_Shazza1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ba803_Shazza1.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/gf627_Shazza2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/gf627_Shazza2.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 11.02.2015r. LOR, SASE, 2 fotografie</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam ok. miesiąca.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>podany na stronie oficjalnej</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Trochę głupio pisać o Shazzie zaraz po <a href="http://mj-kolekcjonuje.blogspot.com/2015/05/mateusz-damiecki-zbigniew-wodecki.html" target="_blank">panu Wodeckim</a>, ale co zrobisz, nic nie zrobisz. Trzeba szukać jakiś pozytywnych połączeń - jakby nie patrzeć, oboje są legendami. <i>W innym znaczeniu oczywiście</i>, ale są.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pisałam kiedyś <a href="http://mj-kolekcjonuje.blogspot.com/2014/09/zenon-martyniuk-akcent-robert.html" target="_blank">o Królu tego nurtu</a>. Dzisiaj piszę o Królowej. Nie mam pojęcia dlaczego ta dziewczyna zrobiła karierę, a jeszcze bardziej nie mogę pojąć tego, jakim cudem się utrzymała. Nie oszukujmy się, nie jest dobrą wokalistką. Nie ma charyzmy wokalistek pokroju Kayah, Maryli Rodowicz czy Beaty Kozidrak. Ale Shazza była pierwsza w swojej bajce. Ładna, dobrze wypromowana, z chwytliwymi piosenkami. No i był bum, bo owszem, Akcent, Boys, Bayer Full, parę innych zespołów, ale KOBIETA W DISCO, tego jeszcze nie było.</div>
<div style="text-align: justify;">
W moim wpisie nie ma zgryźliwości - kiedy byłam kilkulatką nie miałam dostępu do cudów techniki i wynalazków wielkiego świata. Biegałam po podwórku w ubraniach ze szmateksu, oglądałam Smerfy i słuchałam disco polo. Podkochiwałam się w Zenku Martyniuku, a w przyszłości chciałam być właśnie taka jak Shazza. Zrobiła wielką karierę, zarobiła więcej, niż jestem sobie w stanie to wyobrazić, przetrwała falę krytyki, która dobiła już niejednego, na koniec wstała, otrzepała się i wróciła do mediów w jeszcze lepszej formie. Nie nagrywa już drugiego <i>"Baiao Bongo"</i>, bo nie ma już drugiego roku 1995. Teraz jest era <i>"Ona tańczy dla mnie"</i>, ale ona tak naprawdę nie musi nagrywać już nic. Dla początkującego <i>umpa-umpowca</i> jest tym, kim dla początkującego muzyka rockowego jest Kora.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/kd523_KGorczyca1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/kd523_KGorczyca1.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/tl232_KGorczyca2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/tl232_KGorczyca2.jpg" height="320" width="232" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 25.02.2015r. LOR, SASE, 2 fotografie</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam ok. miesiąca</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: Agencja <b>HIGH SPOT</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak dawno nie było tu nic z <i>"Czasu Honoru"</i>! Mówię tu o głównych rolach. Karolina, czyli Wiktoria, czyli "Ruda". Ruda to chyba moja ulubiona postać kobieca. Chociaż jest jeszcze Lena. No dobra, Ruda to jedna z moich ulubionych postaci kobiecych.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wbrew pozorom nie jest taka prosta. Żadna z postaci w fabule wojennej nie może być prosta, właśnie dlatego, że jest w fabule wojennej. Wtedy nic nie było proste. Wiktoria jest nie tylko twardym, bezwzględnym żołnierzem. Jest też delikatną, romantyczną, zakochaną kobietą. Na mój rozum niełatwo to połączyć w życiu, a co dopiero na ekranie, i to przez kogoś, kto nie miał możliwości tego przeżyć. "Ruda" to rola życia Karoliny Gorczycy, według mnie sprawdziła się doskonale i ja ją całkowicie kupuję w takiej tematyce. I chcę więcej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/2W0UoEdECZI/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/2W0UoEdECZI?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/KmYnGz00AWo/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/KmYnGz00AWo?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/2pmhyo1bZGQ/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/2pmhyo1bZGQ?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/GLcOCzy51uk/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/GLcOCzy51uk?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<br />M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-59734472830177193832015-05-29T14:43:00.000-07:002015-06-04T05:26:20.623-07:00Mateusz Damięcki, Zbigniew Wodecki<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: xx-small;">M., ogarnij się, dziewczyno, bo chyba najwyższa pora.</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak jak wspominałam na moim <a href="https://www.facebook.com/mjkolekcjonuje" target="_blank">fejsbukowym fanpejdżu</a> (eureka, mam <a href="https://www.facebook.com/mjkolekcjonuje" target="_blank">fejsbukowy fanpejdż</a>, na którym dzieje się równie wiele co na blogu), uprzednio nie dodawałam postów ze względu na brak zdjęć. Teraz zdjęcia miałam, ale... nie miałam dostępu do mojego sekretnego <span style="font-size: xx-small;">(leży na biurku)</span> zeszytu z adresami i terminami. Okej, adresy jeszcze trochę <span style="font-size: xx-small;">(tak pi razy drzwi)</span> pamiętam, ale na terminy sobie poczekacie (chociaż terminy z tego wszystkiego najmniej akurat Was interesują).</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/el794_MDamiecki1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/el794_MDamiecki1.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/zd396_MDamiecki2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/zd396_MDamiecki2.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: <i><span style="font-size: xx-small;"><strike>uzupełnię to kiedyś, serio.</strike></span></i> 9.02.2015r. LOR, SASE, 2 fotografie</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam ok. miesiąca</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>PIAR+ </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Żeby nie było, że tylko dupy mi w głowie, zacznę od jego zdolności aktorskich. Damięckich w polskim kinie jak mrówków, a co jeden, to lepszy. Świetna rola w <i>"Zagubionym czasie"</i>. Film niezbyt u nas głośny, a szkoda, bo dobry. Mateusz przeszedł dosyć sporą przemianę do tej roli i wypadł tak, że - przyznam szczerze - byłam pod wrażeniem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Rzadko oglądam telewizję <span style="font-size: xx-small;">(głównie dlatego, że nie mam telewizora)</span>, ale <i>"Na dobre i na złe"</i> to taka moja słabość (tak, oglądam telenowelę. JEDNĄ.). Gorzkie łzy wylewam nad scenariuszem, ale oglądam każdy odcinek. Dawno nie było tam tak interesującej postaci jak Krzysztof. Pomimo tego, że wiem, że scenarzyści nie pozostawili już w zanadrzu żadnej tajemnicy, to mimo wszystko oglądając sceny z Krzysztofem/Mateuszem czuję, że jest tam coś więcej. Wiecie, głębia, emocje. To wszystko, czego przeważnie nie ma w serialach. To był komplement dla Mateusza i to jest to, co napawa mnie nadzieją na szeroko pojętą przyszłość.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dobra, zbliżamy się do kwestii jego wyglądu. Nie odkładajmy tego.</div>
<div style="text-align: justify;">
Tego <u>NIESAMOWICIE</u> przystojnego faceta spotkałam całkiem niedawno w bramie na <strike>Chmiel...</strike> no, nieważne gdzie. Niestety obawiam się, że nie dotarła do niego pełna powaga i romantyzm tej chwili. No bo ogarnijcie. Majowe przedpołudnie. Pada deszcz. Wbiegam w bramę, by przeczekać największą ulewę. Tam czeka on. Wysoki, przystojny, w idealnie skrojonym, granatowym garniturze. Poprawia guzik od marynarki. Podnosi wzrok i wtedy nasze oczy się spotykają, przebiega ten magiczny impuls, a ja...</div>
<div style="text-align: justify;">
...orientuję się, że mam na sobie workowate dżinsy i kurtkę z Lidla, jestem cała mokra, bez makijażu, mam związane byle jak włosy i rozdziawioną ze zdziwienia japę. Słowem: romansu wszech czasów z tego nie było. PECH FOREVER.</div>
<div style="text-align: justify;">
A kończąc już bardziej serio: kiedyś w jakimś wywiadzie powiedział "nazwisko już mam, teraz muszę zapracować na imię". Drogi <b>MATEUSZU</b>, myślę, że świetnie Ci to idzie!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/to719_ZWodecki1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/to719_ZWodecki1.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/pm760_ZWodecki2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/pm760_ZWodecki2.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: <span style="font-size: xx-small;"><strike>uzupełnię!</strike></span> 17.02.2015r. LOR, SASE, 2 fotografie</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam: ok. 3 tygodni</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>prywatny.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dla najmłodszych: tak, to ten pan z <i>"Tańca z Gwiazdami"</i>. Dla starszych ludzi w moim wieku <span style="font-size: xx-small;"><i>(o shit)</i></span>: tak, to ten wybitny Muzyk.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wsłuchajcie się kiedyś w jego wokal. Jest jednocześnie ciepły, miękki, miły, przejmujący, ostry, emocjonalny, nostalgiczny. Wsłuchajcie się w jego skrzypce. Żeby przekazać pewne wartości nie trzeba żadnych słów.</div>
<div style="text-align: justify;">
Myślę, że Pan Zbigniew oprócz przeogromnego talentu muzycznego ma również sporo dystansu do siebie (jak inaczej wytrzymałby tyle lat proszenia o <i>"Pszczółkę Maję"</i> i<i> "Chałupy Welcome To"</i>?), nie boi się wyzwań, lubi eksperymentować i wychodzi mu to naprawdę bardzo, bardzo fajnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ogólnie słucham bardzo wielu i bardzo różnych <span style="font-size: xx-small;">(nadużywam słowa "bardzo", no cóż, bardzo mi przykro)</span> rzeczy, gatunków, utworów. W moich playlistach przewija się też kilka "kawałków" pana Zbigniewa W. i tak sobie myślę, że to bardzo dobrze, że jest ktoś taki w Polsce. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/-PzNCU0xgWk/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/-PzNCU0xgWk?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/LIQTd9w7yL4/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/LIQTd9w7yL4?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/r0BSzhOC9ME/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/r0BSzhOC9ME?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-21642265984969143752015-05-01T11:23:00.005-07:002015-05-01T11:23:53.013-07:00Pani Danuta Szaflarska (!)<div style="text-align: justify;">
Można powiedzieć, że zwykłam pisać do Was od święta.</div>
<div style="text-align: justify;">
Można powiedzieć, że o Was zapomniałam (chociaż nie zapomniałam, ale przecież można tak powiedzieć. Wszystko teraz można).</div>
<div style="text-align: justify;">
Można powiedzieć, że ten wpis jest moim powrotem.</div>
<div style="text-align: justify;">
A skoro powrót, to najlepiej huczny! </div>
<div style="text-align: justify;">
Miałam do wyboru napisać o wspaniałym muzyku, gwieździe disco polo (serio), dwóch zdolnych młodych aktorach (i jednym trochę mniej młodym, ale też zdolnym) lub o Legendzie. Wybrałam to ostatnie.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/wn334_DanutaSzaflarska.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/wn334_DanutaSzaflarska.jpg" height="180" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Podpis został zdobyty <b>osobiście.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Panią Danutę spotkałam znienacka. Przyszła do miejsca, w którym akurat byłam. Umówiła się tam z kimś, chcąc-nie chcąc usłyszałam, że było to rodzinne spotkanie. Byłam dosyć blisko ich stolika, a oprócz tego mówili raczej głośno i wyraźnie (jak to na wybitną aktorkę przystało). Wiecie, najbardziej urzekło mnie to, o czym mówili. Nie jestem wredną świnią, nie słucham cudzych rozmów, bo mnie nie interesują, ale czasem po prostu nie da się ich nie słuchać (pozdrawiam wszystkich krzykaczy telefonicznych z komunikacji miejskiej). Na każdym rodzinnym spotkaniu padają teksty typu <i>"A słyszałaś, stryjeczny brat męża cioteczki Marysi zmarł... a jego wnuk, wiesz, ten Stasiek co ma to gospodarstwo na Mazurach ponoć ma się żenić"</i>. Pani Szaflarska i jej goście rozmawiali o kulturze, o historii, o teatrze, o górach, o ulubionych miejscach w Warszawie i na świecie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wiem, że nie powinnam była przerywać tego spotkania. Kiedy jednak zbierali się już do wyjścia pomyślałam, że więcej taka okazja może się nie powtórzyć, a ja nie darowałabym sobie do końca swojego życia. Grzecznie więc przeprosiłam i poprosiłam o podpis w zeszycie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Komentarz Pani Szaflarskiej: "Ojej... ale nabazgrałam..."</div>
<div style="text-align: justify;">
Ujęła mnie swoim ciepłem, dowcipem, bystrym, młodzieńczym spojrzeniem. Pomimo trzech cyferek w metryczce trzyma się wspaniale.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkiego dobrego, pani Danuto! Spotkać Panią to zaszczyt.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-89751405504004540822015-04-04T14:14:00.001-07:002015-04-04T14:14:46.607-07:00Stefan Kraft<div style="text-align: justify;">
Jak mawia Jacek Stachurski: "Witajcie kochani"!</div>
<div style="text-align: justify;">
Piszę do Was dziś i piszę do Was skromnie, bo przedstawiam tylko jeden podpis. Oficjalnie powiem, że to wszystko zasługa szeregu najlepszych marketingowców, którzy ułożyli mi plan zagospodarowania blogiem, z którego jasno wynika, że właśnie teraz mam Wam przedstawić właśnie ten jeden podpis, by wzbudzić w Was ciekawość, która sprawi, że zapragniecie więcej i więcej <i><b>EmDżejs Kolekszyn</b></i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nieoficjalnie zaś Wam powiem, że pozostałe zdjęcia są w aparacie i ni cholery nie chce mi się ich stamtąd wyciągać.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/gi339_SKraft.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/gi339_SKraft.jpg" height="237" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podpis pochodzi <b>z wymiany</b> z Kasią, której po raz kolejny dziękuję.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zanim zatopię swoje zęby w jedynym w swoim rodzaju <a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/sernik-z-ciasteczkami-oreo" target="_blank">serniku Oreo</a> (który, nieskromnie dodam, zrobiłam sama i który jest najgenialniejszy na świecie) poślinię się trochę do Stefana, a właściwie do wafelków Mannera za jego plecami. BOŻE, TO SĄ NAJLEPSZE WAFELKI NA ŚWIECIE.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dobra, bo w sumie jest dosyć późno, a mój tyłek i tak ostatnio wymknął się nieco spod kontroli. Jak zacznę o wafelkach to mogę nie wytrzymać i dziabnąć kawałek sernika. Albo dwa. Ewentualnie cały. </div>
<div style="text-align: justify;">
No dobra, to o Stefanie. Ale te wafelki... mmm...</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie od dziś wiadomo, że kocham skoki. I skoczków. Prawie wszystkich (<i>tak, Peter, to o Tobie</i>). Stefan też powoli wkrada się w moje łaski, aczkolwiek nie ma co liczyć na jakieś wysokie lokaty. Te od dawna są zajęte i na zmiany się nie zanosi. </div>
<div style="text-align: justify;">
Stefan jest młody, zdolny, przystojny i coś mu się udało. Gdyby był kobietą, nie lubiłabym go. Z tą przystojnością też mogłabym nie przesadzać, bo jest w nim coś takiego, co trochę mnie niepokoi, a przynajmniej nie przekonuje w stu procentach. Gdybym dalej była nastolatką, raczej nie sikałabym z wrażenia. Ale jakaśtam uroda wystąpiła.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zaczął mnie przekonywać dopiero w tym sezonie, więc na jakieś ochy i achy jeszcze musicie zaczekać. Póki co jest okej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dziżas, nie wiem, rozumiecie coś z tego?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zdrowych i słonecznych,</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-41555907745141374422015-03-26T13:35:00.000-07:002015-03-26T13:35:41.761-07:00Nicole Scherzinger, Amanda Bynes<div style="text-align: justify;">
Wiecie, nie jestem w nastroju, by silić się na głupie żarty, więc dziś nie będzie dla mnie typowo. Tyle na ten temat, bo nie chce mi się o tym pisać, gadać, myśleć.</div>
<div style="text-align: justify;">
Milczałam, bo się wyprowadziłam z domu (znowu), zapomniałam zabrać skanów autografów (znowu) i zostawiłam swoją skrzynkę na listy (znowu, ale i tak nie powiem, żeby po miesiącu pękała w szwach).</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/mu181_Nicole2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/mu181_Nicole2.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ms839_Nicole1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ms839_Nicole1.jpg" height="320" width="209" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 3.12.2014r. LOR, SASE, 2 fotografie</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam 2 i pół miesiąca</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'Cats', Londyn</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dopóki śpiewała w tym girlsbandzie (na które moda przebrzmiała tysiąc lat temu, ale co poradzisz) nie zdawałam sobie sprawy z tego, że w sumie jest utalentowana. I chociaż jej gatunek niezupełnie jest moim, to doceniam i pochwalam. Aby z głową i sensem, co chyba jeszcze ważniejsze. A co wyglądu to się nie wypowiem, z czystej zazdrości. Albo dobra: ma niesamowity kształt ust.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/xk480_Amanda1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/xk480_Amanda1.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/qa581_Amanda2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/qa581_Amanda2.jpg" height="239" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: ok. 12.12.2014r. LOR, SASE, 2 fotografie</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam 2 i pół miesiąca</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>Chickiii Productions, Inc.</b> (Fanmail.biz)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jejku, kiedy byłam raczkującą nastolatką (no, miałam jakieś dwanaście) to filmy z nią należały do moich ulubionych (chociaż nie mogły konkurować z <i>Titanicem</i>, bo to był mój absolutny numer jeden, który mogłam oglądać dniem i nocą i do znudzenia patrzeć jak niegdyś-boski Leo tonie). No co poradzić, idealnie wstrzeliwały się w moje ówczesne gusta - współczesne bajki o kopciuszku i tym podobne. Do dziś gdy natrafiam na nie w bloku tzw. niedzielnego kina familijnego to zatrzymuję się na chwilę z, powiedzmy, sentymentem. Kiedyś oglądałam <i>What a Girl Wants</i> dla tego młodego chłopaka, dziś pewnie zrobiłabym to dla Colina Firtha. Ale X lat po tej fascynacji nie da się tego oglądać <strike>na trzeźwo</strike> na serio (powiedziała, włączając <i>What a Girl Wants</i>).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/jhNScByppbU/0.jpg" src="http://www.youtube.com/embed/jhNScByppbU?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/9u-v32q2rb4/0.jpg" src="http://www.youtube.com/embed/9u-v32q2rb4?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Idę za pamięci zabrać następne skany. Do usłyszenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-5595973262173187062015-02-24T13:54:00.000-08:002015-02-24T13:54:35.917-08:00Bradley Cooper<div style="text-align: justify;">
Okej, już jestem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszy nius: oczywiście szablon. Nie powiem, żebym szalała z zachwytu, więc to kwestia tymczasowa (ale, jak powszechnie wiadomo, prowizorka trzyma się najdłużej). Po prostu miałam już dość starego, był nudny, kiczowaty i za każdym razem gdy na niego patrzyłam byłam pewna, że się porzygam.</div>
<div style="text-align: justify;">
Drugi nius: oczywiście Oskary. A właściwie to, że - uwaga - frustracji nie będzie. Nie powiem, że wygrali moi faworyci, bo takowych nie miałam. Może poza Birdmanem, bo to film naprawdę rewelacyjny. Ale sama ceremonia strasznie mnie rozczarowała. Serio, nasze rodzime Telekamery bywają ciekawsze. <a href="http://mj-kolekcjonuje.blogspot.com/2014/07/neil-patrick-harris.html" target="_blank">Uwielbiam Neila Patricka Harrisa</a>, ale niestety nie podołał roli prowadzącego. Po ubiegłorocznej Ellen DeGeneres miał naprawdę ciężkie zadanie, starał się jak mógł, ale wypadł dość przeciętnie (nie uwzględniam momentu, kiedy wyszedł na scenę w samych majtkach. To mi się podobało :3 ). Gratuluję twórcom "Idy", ale przemowa Pawła Pawlikowskiego? Dżizas, to był facepalm. Nawet jeśli na tym świecie był jeszcze ktoś, kto nie miał naszego narodu za bandę zaczepnych pijaków, to Pan Reżyser wyprowadził go z błędu. O, zobaczcie. Znalazła się i frustracja!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/cz103_Bradley-Cooper.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/cz103_Bradley-Cooper.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 17.10.2014r. LOR, SASE, fotografia</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam dwa i pół miesiąca</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'The Elephant Man', Broadway</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest i Bradley 'Nowy Pupilek Akademii' Cooper! Serio, lubią go tam. Ale z ręką na sercu mogę powiedzieć, że bardzo, bardzo podobał mi się w "Snajperze". Pokazał to, czego do tej pory u niego nie widziałam. Był kompletnie nie do poznania i nie chodzi mi o dwadzieścia dodatkowo przybranych kilogramów ani o bujną brodę. Nie widziałam dobrze mi znanych głupich min, nieco tępego spojrzenia i chaotycznej gestykulacji, widziałam za to dobre aktorstwo. Do tego stopnia dobre, że przez cały seans zamiast "Bradley Cooper" myślałam "Chris Kyle". Polecam film!</div>
<div style="text-align: justify;">
PS Bradley może nie jest najprzystojniejszym facetem na świecie, ale... cholera, naprawdę świetnie wygląda w garniturze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-72175510059938617602015-02-10T13:17:00.000-08:002015-02-10T14:34:25.415-08:00Marcin Przybylski<div style="text-align: justify;">
Tak sobie kombinuję i kombinuję, ale nie mam kiedy przysiąść, a muszę przyznać, że coś dla Was szykuję. Taki <i>sjurpriz</i>, jak mawiają Rosjanie. W sumie nie wiem jak mawiają, bo niezbyt dobra w szkole byłam z rosyjskiego (ale nie mówcie tego mojej nauczycielce, bo - żeby było śmieszniej - skończyłam szkołę z piątką na świadectwie).</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Uznałam, że ten gość zasłużył na oddzielny wpis. I to taaaaaaaaaaaaaaaaki długi!</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ma73_MPrzybylski1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ma73_MPrzybylski1.jpg" height="236" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/if941_MPrzybylski3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/if941_MPrzybylski3.jpg" height="214" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/rh331_MPrzybylski2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/rh331_MPrzybylski2.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 03.12.2014r. LOR, SASE, 2 fotografie</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam 3 tygodnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>Teatr Narodowy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kto nie zna Marcina, temu bardzo współczuję. Tak, teraz się mądrzę, a prawda jest taka, że sama poznałam go stosunkowo niedawno. Trochę głupio mi to przyznać, ale telewizja jednak czasem się przydaje. Czasem. No bo TEN program jest akurat moją słabostką. Takie <i>guilty pleasure</i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie, pisząc listy zazwyczaj stosuję pewien schemat. Listy są mniej osobiste, można powiedzieć uniwersalne. Tak jest mi łatwiej, bo gdy wysyłam list osobisty, z całym swoim emocjonalnym syfem przelanym na papier, to jest mi tak strasznie wstyd, że mam ochotę przetrzepać każdą listonoszowską (jak to się odmienia? eks-koledzy z polonu, pomóżcie!) torbę na świecie, żeby tylko ten list zabrać, podrzeć, zjeść, wyrzygać, podeptać, spalić i stojąc na szczycie Mount Everestu rozsypać popiół na cztery strony świata. Jeśli mi się to nie uda, modlę się na zmianę, żeby mój list został przeczytany i żeby zgubił się gdzieś po drodze. I rozmazał mój adres. Dlatego też nie wysłałam zbyt wielu osobistych listów w swojej zbieraczej przygodzie, ale przyznaję, kilka się zdarzyło. Poszły do naprawdę, naprawdę ważnych dla mnie osób. Nie wszystkie wróciły z powrotem, ale okej, nad tym staram się nie myśleć.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wróćmy do Marcina. To był jeden z tych listów. Nie, inaczej. To był NAJGORSZY z tych listów. Poniosło mnie jak cholera. Był tak psychofański, że wybrałam się na sztukę z udziałem Marcina, żeby go osobiście za niego przeprosić, co w sumie wypadło jeszcze bardziej psychofańsko (ta ponura pogoda, wieczór, pusta ulica, mój błędny wzrok i potargany włos). Sama się dziwię, że odpisał. List dotarł do mnie w Wigilię, więc przynajmniej miałam powód do radości w święta.</div>
<div style="text-align: justify;">
Marcin (albo Pan Marcin, w sumie nie wiem jaką formę ostatecznie ustaliliśmy, o ile ustaliliśmy ją w ogóle) okazał się przesympatycznym facetem. Pogadaliśmy chwilę, na dobrą sprawę nie pamiętam nawet o czym, ale mam nadzieję, że nie brzmiałam już jak stalker. Pewnie o sztuce, bo muszę przyznać, jest o czym. <i><b>"W mrocznym mrocznym domu"</b></i> to jest to, co oglądasz bez mrugnięcia okiem i nawet bez żadnej głębszej emocji/refleksji, ale kiedy pada ostatnie słowo, kiedy aktorzy kłaniają się i schodzą ze sceny, Ty masz wrażenie, że z zaskoczenia dostałeś prosto w ryj od najlepszego boksera świata. To jest ciężar, który na Ciebie spada znienacka i potrzebujesz dobrej chwili, żeby go jakoś udźwignąć. To jest naprawdę mocna rzecz, którą bardzo polecam.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo się cieszę, że poznałam (i "poznałam" też) Marcina. Zobaczyłam go w TYM programie i od razu poszłam po radę do wujka G., bo kompletnie go nie kojarzyłam. Tym sposobem spędziłam pół nocy na oglądaniu jutubowych nagrań. Powiem jedno: gość jest FANTASTYCZNY. Dziękuję.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dobra, kończę, bo mogłabym tak jeszcze długo. Zwłaszcza o jego głosie. Zwłaszcza o tych seksownych, dolnych rejestrach (nadal mówię o GŁOSIE, dziewczyny i chłopaki, z naciskiem na dziewczyny, ale jestem tolerancyjna jakby co). Dobra, <b><u>koniec</u></b>. Jeśli dotrwaliście do tego zdania to bardzo się cieszę, ale przeglądając statystyki bloga chyba w to powątpiewam.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/b4AAP3Gorog/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="http://www.youtube.com/embed/b4AAP3Gorog?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/1aexStQgBAQ/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="http://www.youtube.com/embed/1aexStQgBAQ?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/NQ4hirvlMi8/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="http://www.youtube.com/embed/NQ4hirvlMi8?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/wXEjRnoVaHg/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="http://www.youtube.com/embed/wXEjRnoVaHg?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/w8ZIcBRJt1s/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="http://www.youtube.com/embed/w8ZIcBRJt1s?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PS Panie Marcinie/Marcinie - jeśli to czytasz, jeszcze raz przepraszam za ten list. Naprawdę tak uważam, ale mogłam to ująć trochę mniej (<i>nie chcę powtarzać "psychofańsko", ale nic innego nie przychodzi mi do głowy</i>)... emocjonalnie (<i>o!</i>). ;)</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-14089119024039627182015-01-22T16:12:00.001-08:002015-01-22T16:12:50.513-08:00E. McGregor (PP), K. Cichopek, Kabaret Ani Mru Mru<div style="text-align: justify;">
Witajcie, Moi Drodzy.</div>
<div style="text-align: justify;">
(zajechało powagą)</div>
<div style="text-align: justify;">
Piszę, bo mam sesję, a jak wiadomo nawet <a href="http://www.lasy.gov.pl/informacje/kampanie_i_akcje/zubryonline" target="_blank">prywatne życie żubrów</a> jest ciekawsze od nauki. Piszę, bo Wy też macie sesję, co daje mi nadzieję na to, że tu zajrzycie (bo nawet mój blog jest ciekawszy od nauki). I w końcu piszę, bo jeśli tego nie zrobię, to mój blog spadnie w czarną otchłań Internetu, tam gdzie Jola Rutowicz, <a href="https://www.youtube.com/watch?v=6G2OhwIUaM0" target="_blank">Chinka Czikulinka</a>, <a href="https://www.youtube.com/watch?v=V1ouxQPJn74" target="_blank">DKA</a> i <a href="https://www.youtube.com/watch?v=gRlxDlgdSsw" target="_blank">Idź na całość</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
W skrzynce pustki. Być może gdybym coś wysyłała to coś by przychodziło. No jak by to było?</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ne29_EMcGregor.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ne29_EMcGregor.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/on968_EwanNotka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/on968_EwanNotka.jpg" height="164" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 4.10.2014r. LOR, SASE, fotografię</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam prawie dwa miesiące, dostałam swoje zdjęcie z powrotem, zdjęcie z nadrukowanym autografem (<b>pre-print</b>) i notką od agenta.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'The Real Thing'</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ewan jest fajnym facetem, chociaż urodą nie powala. Aczkolwiek ma swoich zwolenników, nie twierdzę, że nie. Osobiście podobał mi się (aktorsko, bo ja tą zwolenniczką nie jestem) chociażby w <i>"Moulin Rouge!"</i> (oczywiście). Dobra, nie widziałam z nim zbyt wiele filmów. Przyznaję. Ale ostatnio miał szansę popisać się w <i>"Sierpniu w hrabstwie Osage"</i>, bo chociaż jego postać nie była zbyt charyzmatyczna, to zagrał ją bardzo dobrze. A podobno najtrudniej jest zagrać właśnie te najmniej charakterystyczne postaci. ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ut640_KCichopek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/ut640_KCichopek.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podpis dostałam w prezencie od mojej koleżanki <b>viki</b>, której po raz kolejny dziękuję.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No tak, tutaj teoria o graniu najmniej charakterystycznych postaci bierze w łeb, bo to by znaczyło, że w operach mydlanych grają najwybitniejsi aktorzy. Serio, muszę to jeszcze przemyśleć.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pomimo tego, że nigdy do niej nie pisałam, nie mogę powiedzieć, że jej nie lubię. Lubię Kasię Cichopek, pomimo tego, że jest dla mnie zdecydowanie za słodka. Może nie za jej, hm, <i>osiągnięcia aktorskie</i>, ale za inne rzeczy. Za taniec, za urodę, za zaradność, za to, że poza mediami zdaje się być normalną dziewc... kobietą. Nie wiesz co to starość, dopóki nie zdasz sobie sprawy z tego, że Kasia Cichopek jest już po trzydziestce.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/uk648_AMM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/uk648_AMM.jpg" height="320" width="147" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 31.10.2014r. LOR, SASE</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam 1,5 miesiąca, dostałam podpisane zdjęcie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres:<b> Agencja Max Media</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mój ulubiony kabaret z czasów "za dzieciaka". W zasadzie to od ichniego <i>"<a href="https://www.youtube.com/watch?v=PquUU0Y5YbE" target="_blank">Supermarketu</a>", "<a href="https://www.youtube.com/watch?v=beEFENt_AzU" target="_blank">Tofika</a>", "<a href="https://www.youtube.com/watch?v=bzFVmZHfTqY" target="_blank">Chińczyka</a>"</i> i "<i><a href="https://www.youtube.com/watch?v=wP_7TTxEvHQ" target="_blank">Brzuchomówcy</a></i>" zaczęła się moja miłość i pasja do kabaretu. Później był "<i><a href="https://www.youtube.com/watch?v=4DR04k47v5A" target="_blank">Rolnik</a></i>" i "<i><a href="https://www.youtube.com/watch?v=z9EfEp-vB_g" target="_blank">Maciej i smok</a></i>" i było nawet lepiej. I pomimo tego, że wiem, że już nie śmieszą tak jak dawniej, pomimo tego, że od dawna nie uśmiechnęłam się na ich skeczach, to i tak oglądam najnowsze programy z nadzieją, że odkryję w nich to, co niegdyś wywoływało łzy (śmiechu).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dobra, kończę. Mam sesję, więc jak każdy szanujący się student zabieram się za seriale.</div>
<div style="text-align: justify;">
Poza tym soundtrack do <i>"Whiplash"</i> już mi się kończy, a ja bardzo nie lubię siedzieć na sucho. To znaczy po cichu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-81128474904249439912014-12-21T11:23:00.000-08:002014-12-21T11:23:18.524-08:00Krzysztof Zalewski, Glenn Close<div style="text-align: justify;">
Ahoj! Jak tam Wasze... pierniki, pierogi, czy co się tam klei pod koniec grudnia? Dobrze? No to dobrze. Mam nadzieję, że zajrzycie tu jeszcze na chwilę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Byłam ostatnio na fajnym koncercie. Nawet dwóch. I sztuce teatralnej. Dżizs, jaka ja się kulturalna zrobiłam, muszę się jakoś zchamić. Podróże kręcą Was trochę bardziej od rock'n'rolla, jak widzę. Co powiecie na film i trochę alternatywnego grania?</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/xl939_KZalewski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/xl939_KZalewski.jpg" height="277" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/nk677_KZalewski2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/nk677_KZalewski2.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podpis zdobyłam osobiście po jednym z koncertów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i> - Idę na koncert.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i> - Czyj?</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i> - Krzyśka Zalewskiego.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i> - O Boże, czyj? Znowu jakaś nowa gwiazda, wyrwał się nie wiadomo skąd, pierwszy raz o nim słyszę...</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i> - Wygrał kiedyś drugą edycję "Idola", miał wtedy takie bardzo długie włosy...</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i> - To on?! Ej, on jest świetny, też bym poszła!</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak wyglądała moja rozmowa ze znajomymi za każdym razem, gdy wspominałam im, że idę na koncert Krzyśka.</div>
<div style="text-align: justify;">
Krzysztof Zalewski to bardzo fajny facet. Bardzo, bardzo. Nie chodzi tylko o to, że jest cholernie przystojny, chociaż - stety albo niestety - naprawdę jest. Przede wszystkim jest fenomenalnym artystą. Jest bardzo, bardzo muzykalny i bardzo utalentowany. Śpiewa genialnie. Koncert, na którym byłam, był aktem solowym, na dodatek akustycznym. W skrócie rzecz ujmując, gość musiał być jednocześnie perkusją, gitarą prowadzącą, basową, rytmiczną, głównym wokalistą i trzyosobowym chórkiem. I wiecie co? Dał radę. Jak widać nie tylko <a href="https://www.youtube.com/user/ascezik" target="_blank">CeZik</a> to potrafi. ;) Wszystkie wokalizy i skrajnie wysokie/niskie dźwięki w jego wykonaniu wywoływały u mnie ciarki. Cover "Hallelujah" mnie rozczulił, a gdy Krzysiek na bis dowalił jeszcze "Highway to Hell", miałam ochotę wyrwać krzesło i skakać, skakać, skakać (przypominam, dalej mówimy o koncercie akustycznym)! Po koncercie okazało się, że jest nie tylko świetnym muzykiem, ale też świetnym facetem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli lubicie ciekawe granie - polecam. Live i nie-live, bo moja płyta w odtwarzaczu już się trochę zdarła.</div>
<div style="text-align: justify;">
Macie tu Krzyśka kiedyś, Krzyśka teraz i Krzyśka pomiędzy:</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/h3yyLquopa4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/h4iAVCJwDmA?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/QhNjlFKLdTw?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img24.otofotki.pl/obrazki/yp28_GlennClose.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img24.otofotki.pl/obrazki/yp28_GlennClose.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 25.10.2014r. LOR, SASE, fotografia</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam niewiele ponad miesiąc.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'A Delicate Balance'</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cruella de Mon! Lub, w wersji oryginalnej, de Vil. Kiedyś znienawidzona wariatka, dziś jeden z ulubionych czarnych charakterów ever. Postać tak charakterystyczna i wyrazista, nie tylko ze względu na włosy, które są inspiracją dla naszych rodzimych <i>wanna-be's. </i>Wspaniała! Wielka! Wybitna Glenn Close, nie będąca klasyczną pięknością, potrafiła jednak podbić Hollywood wieloma granymi przez siebie postaciami. Jest też, niestety, jedną z tych Wielkich Przegranych. Mówię tu oczywiście o braku statuetki Oscara, która kiedyś jeszcze coś znaczyła i która należała się jej niejednokrotnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dobra. Jest grudzień. Pomimo mojej antyświąteczności, życzę Wam wszystkiego dobrego. Naprawdę Wam życzę! Wszyscy myślą, że jestem w tym ironiczna, ale ja czasem umiem serio. I to jest właśnie ta chwila.</div>
<div style="text-align: justify;">
Życzę Wam dużo szczęścia. Nie tylko na nadchodzące dni, życzę Wam szczęścia w ogóle. Życzę Wam słońca, niespóźniających się pociągów, braku korków na "Zakopiance", tańszych biletów na PKS, nietuczących słodyczy, nierozwiązujących się sznurówek. Życzę Wam otwarcia drugiej linii metra, życzę Wam bezpiecznych wyjazdów i bezpiecznych powrotów. Życzę Wam wielu marzeń i wielkiej determinacji w ich spełnianiu. Być może najbliższy tydzień jest dla Was czymś wyjątkowym, a być może po prostu kilkoma dodatkowymi wolnymi dniami. To nie ma dla mnie różnicy. Życzę Wam dobra na co dzień, nie od święta.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/cNcIq54WeK4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-48699326748708829352014-12-07T12:59:00.002-08:002014-12-07T13:02:36.486-08:00Wojciech Cejrowski, Sara Kulka, Katarzyna Lenhard<div style="text-align: justify;">
Wiecie, byłam wczoraj na fajnym koncercie. Opowiem Wam o nim przy innej okazji, bo przyniosłam z niego pamiątkę, która tematycznie pasuje tu jak znalazł. Zajrzałam jednak do swojego autografowego folderu komputerowego i stwierdziłam, że mam zaległości. HA! Cóż za piękne uczucie, już zapomniałam, jak to smakuje. Nie lubicie rock'n'rolla więc może lubicie chociaż podróże?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/ww268_WCejrowski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/ww268_WCejrowski.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 3.11.2014r. LOR, SASE</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam dwa tygodnie, dostałam podpisaną pocztówkę i mój list z powrotem (po co mi on, lol)</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: </div>
<div style="text-align: center;">
<b>W. Cejrowski Ltd.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>00-958 Warszawa 66</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>skrytka pocztowa 35</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Lubię gościa. Jego i jego program. Naprawdę go lubię. Po pierwsze - jest niegłupi, a śmiało mogę powiedzieć, że nawet bardzo inteligentny. Po drugie - wie niemało, a śmiało mogę powiedzieć, że nawet bardzo dużo. Po trzecie - generalnie nie lubię programów zarówno kulinarnych, jak i podróżniczych. Nudzą mnie (co w przypadku programów podróżniczych jest paradoksem). Jego program jest inny. Wojciech Cejrowski potrafi mnie zaciekawić swoim sposobem bycia, swoją inteligencją, poczuciem humoru i umiejętnym opowiadaniem o miejscu, w którym akurat jest. Wie, co ciekawi widza, wie, co nie było powtarzane w tysiącach książek i programów, a co jest warte uwagi. A poza tym też lubię chodzić boso.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/nq178_SKulka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/nq178_SKulka.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/uf838_KLenhard.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/uf838_KLenhard.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podpisy dostałam w prezencie od mojej koleżanki <b>viki</b>, której serdecznie dziękuję. :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uwaga: te Panie są modelkami. I to w zasadzie jedyne, co mogę o nich powiedzieć. No może jeszcze to, że chyba nie są brzydkie, ale jestem hetero, więc się nie znam. Nie powiem Wam nic o nich, bo nie znam ani ich, ani nie znam się na modelingu. Już więcej wiem o sporcie czy polityce, a mam świadków na to, że na tych dwóch ostatnich znam się naprawdę słabo...<br />
<br />
Korzystajcie z wolnego czasu jak tylko najlepiej potraficie! Ja myślę, że dzisiejszy pomikołajkowy wieczór to dobry moment, żeby obejrzeć 'Love Actually'. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-89037917936690371862014-11-25T11:41:00.000-08:002014-11-25T11:43:04.741-08:00The Baseballs<div style="text-align: justify;">
Witajcie w tym nie do końca radosnym dniu. Co ja gadam, ten dzień ni cholery nie jest radosny. Rano usłyszałam tę wiadomość i do tej pory nie mogę się pozbierać... Takie są jednak koleje losu, coś się kończy, coś się zaczyna... Jedno życie odchodzi, drugie przychodzi. Najwięcej na ten temat może powiedzieć Taylor Hamilton-Forrester, bowiem ginęła już cztery razy. Tak, moi drodzy. <i>Moda na sukces</i> znika z anteny [*] (internetowy znicz jest tu jak najbardziej na miejscu, serio).</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/sx949_TheBaseballs.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/sx949_TheBaseballs.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dziś mam dla Was podpisy trójki fantastycznych facetów. Zdobyłam je osobiście po ich koncercie w warszawskiej Stodole w ubiegły poniedziałek. Przy okazji widziałam ich w samej bieliźnie, a później dostałam kilka buziaków. I nic więcej Wam na ten temat nie powiem. Hi hi.</div>
<div style="text-align: justify;">
Gdyby nie fakt, że byłam na Bon Jovi i Aerosmith (chwalę się, gdyby ktoś nie skumał), to śmiało powiedziałabym, że to był najlepszy koncert na jakim byłam. Tak to niestety, chłopcy muszą się zadowolić drugim miejscem (Aero jest numerem jeden, a Bon Jovi są zawsze poza wszelkimi rankingami).</div>
<div style="text-align: justify;">
Od dawna wiedziałam, że robią świetną muzykę. Ale to, co słyszycie na płytach i jutubowych nagraniach jest góra jedną piętnastą tego, co dzieje się na ich koncercie. Nie ma tego dystansu widz-gwiazda, to jest jedna, wielka impreza, gdzie kilkaset osób bawi się na tym samym poziomie, łącznie z muzykami i technicznymi. Cały czas jesteście wciągani w zabawy i słowne potyczki, trenujecie ciężej niż z Chodakowską, oglądacie striptiz (no, niestety w wersji mini), pożar i pokaz fryzjerstwa lat sześćdziesiątych. Na dodatek przenosicie się w czasie, czyli doświadczacie niemożliwego. Polecam każdemu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie, piszę tę notkę (znów to przebrzydłe słowo) już chyba drugą godzinę. Mam miliard innych zajęć, albo po prostu wyszłam z wprawy. Kończ Waść, wstydu oszczędź.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/DM2177pHMT0?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/e1UWEMmJkzE?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/9JBlharFauo?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Pozdrawiam<br />
M.J.<br />
<br />
<br />
Edit: Ej, ej! To jest wpis numer <b>STO</b>! Dzięki i do następnych (dwu)stu! - Wasza EmDżej.M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-67327392367482703772014-10-17T12:06:00.000-07:002014-10-17T12:06:04.120-07:00Papcio Chmiel, Jude Law (PP)<div style="text-align: justify;">
Poproszę o dodatkowe ręce, oczy, uszy i mózg. Język nie, bo i tak już gadam za dużo. Mózgi mogą być nawet dwa. I jeszcze poproszę o dodatkowe urodziny, mogą być niedługo, żeby te rzeczy dostać w prezencie. Tylko te urodziny takie bezwiekowe, żeby mi cyferek w metryczce już więcej nie doliczało. Hehe.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj będzie zaszczytnie, tak dla odmiany.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/gh887_Papcio1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/gh887_Papcio1.jpg" height="320" width="222" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/ob377_Papcio2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/ob377_Papcio2.jpg" height="320" width="220" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 11.09.2014r. LOR, SASE, 2 fotografie</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam 11 dni.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>prywatny</b>, proszę nie pytać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Adres dostałam na zasadzie przysługa za przysługę od... i to jest dobre pytanie, jeżu, od kogo? Kojarzy mi się tylko ze <b>Slashem</b> (tak, tym z Gunsów. Ma się znajomości.), więc jeśli mam ten podpis właśnie dzięki Tobie, to bardzo Ci dziękuję. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Adresu szukałam bardzo długo i bardzo nieskutecznie. Okazało się, że Pan <b>Henryk Jerzy Chmielewski</b>, zwany popularnie Papciem Chmielem, mieszka w kompletnie innej części Warszawy niż myślałam.</div>
<div style="text-align: justify;">
A jest Legendą! Przez duże eL! Wychował dwa (a może i trzy) pokolenia, przeżył niejedno, widział niejedno, a mimo wszystko pozostał pogodnym, uśmiechniętym starszym panem z niebanalnym poczuciem humoru. Cieszę się ogromnie, że mam jego podpis w swoim zbiorze. O-gro-mnie!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/dx666_JudeLaw.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/dx666_JudeLaw.jpg" height="320" width="235" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 19.11.2013r.LOR, SASE, fotografia</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam 9 miesięcy, dostałam inne zdjęcie z nadrukowanym podpisem</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'Henry V' (nieaktualny)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jude Law jest aktorem bardzo charakterystycznym... w swojej niecharakterystyczności. I przy tym bardzo dobrym. Z pozoru ma taką łagodną buźkę, ale w paru produkcjach zagrał twardziela w wielkim stylu. Polecam filmy z jego udziałem, pod warunkiem, że oglądacie je z napisami. Połowa uroku Jude Law leży w jego głosie i niesamowitym akcencie. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-44866619454914909042014-09-25T12:16:00.000-07:002014-09-25T12:16:04.494-07:00Zenon Martyniuk (Akcent), Robert Sasinowski (Skaner)<div style="text-align: justify;">
Tak, to ja. Proszę nie spluwać i nie przecierać monitorów, nic tu się nie dzieje. Po prostu obawiam się, że wróciłam. Co najmniej na dwa wpisy! I od razu strzelam z grubej rury. Zastanawiałam się czy potraktować Was ambitnie, czy może lekko, łatwo i przyjemnie. Wybrałam tę drugą opcję, bo jestem leniwą świnią i nie chce mi się męczyć, hi hi. O jeżu, mam nadzieję, że mój potencjalny szef nigdy tego nie przeczyta, bo przecież w siwi i innych motywacyjnych brejach uchodzę za osobę ambitną i pracowitą (jak każdy). Boże, naprawdę nie będę mogła posłużyć się tym blogiem jako próbką moich zdolności.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/qy363_Akcent.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/qy363_Akcent.jpg" height="164" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/sw262_Skaner.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/sw262_Skaner.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Oba podpisy zdobyłam osobiście.</div>
<div style="text-align: justify;">
W latach dziewięćdziesiątych można było wychowywać się na dwa sposoby: albo przy prostych, polskich rytmach, albo przy napływających ze wszystkich stron produktach amerykańskiej popkultury. Do tych drugich w mojej ówczesnej sytuacji nie miałam dostępu, musiałam się więc zadowolić rodzimym nurtem ogólnie pojętego disco polo, na którego czele stał wówczas piękny Zenon M. ze swoim zespołem Akcent.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ej, z niego naprawdę był piękny mężczyzna, jak mawiała matka mojej przyjaciółki. Ale ja zawsze miałam słabość do długowłosych. Oczy miał takie jasne... no dobra, może i nie był Najlepiej Ubranym Mężczyzną Roku, ale co ja poradzę, w sumie wtedy była taka dziwna moda. No i piosenki miał zgodne z definicją - lekkie, łatwe i przyjemne, ale przy tym jakieś takie... inne. W pozytywnym sensie, oczywiście. Jedni śpiewali, że jestem szalona, a on śpiewał, że <a href="https://www.youtube.com/watch?v=FmmJW9RrNgA" target="_blank">największym skarbem jest wspomnienie</a>. Śpiewał też inne rzeczy, ale jak zaczniemy się zagłębiać w ten temat, to mogę się nie wybronić swoimi argumentami.</div>
<div style="text-align: justify;">
TAK CZY INACZEJ, poszłam na ten koncert głównie ze względów sentymentalnych.</div>
<div style="text-align: justify;">
A, jeszcze Skaner. Ej, Skaner to też był gość! Pamiętam jak zrobiłam z siebie idiotkę przy całej podstawówce przy akompaniamencie jego piosenki. On śpiewał co prawda o lodach na patyku, więc może nie zagłębiajmy się w ten temat, ale to też był gość. Taki boy. <a href="https://www.youtube.com/watch?v=He96Zg8oSXA" target="_blank">American Boy</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/4YD08iQN4iM?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/scjKJevOjxs?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uff, skończyłam ten wpis. Boże, trzeba było jechać ambitnie, może bym się mniej nad tym zmęczyła...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-62303747672410238142014-08-21T12:10:00.005-07:002014-08-22T12:21:55.185-07:00Jan Wieczorkowski<div style="text-align: justify;">
Tak. Ten dzień znów nastąpił. Mogłam wybrać taki, w którym żar leje się z nieba strumieniami, albo taki, w którym sama królowa (wszystko jedno która, wybierzcie sobie sami) zajechała do naszego pięknego, acz smutnego jak nie powiem co kraju. Ale nie, ja wybrałam taki dzień jak dziś bo wiem, że z pewnością siedzicie teraz przy Waszych komputerkach, maleńkich, małych, dużych i ogromnych (Interesująca sprawa, mówi się, że maleńkie komputery są dla najbogatszych, a te największe dla najbiedniejszych. Paradoksalnie chyba powinno być odwrotnie?).<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/hh837_JanWieczorkowski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/hh837_JanWieczorkowski.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 16.03.2013r. LOR, SASE, fotografię</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam rok i pięć miesięcy</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: via <b><i>Na dobre i na złe</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uuu, lubię go. Serio. No tak, wielka nowość.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wielka Kariera Jana W. (borze liściasty, jakie to jest piękne imię! Jan, Janek, oby nie Jaś czy Jasio, bo szlag mnie trafia na miejscu) zaczęła się dawno temu w trawie, a mianowicie w jakiejś telenoweli... grał Michała, Marcina czy innego Marcela, w każdym razie chyba rzucił to w cholerę, ale wyszło mu na dobre. I na złe, he he he. Później było cicho-cicho, ostatnio chyba stał się trochę modny, ale to nic. Nie przeszkadza mi to. Przystojny facet, dobrze gra, nie gniewam się. No i Władek. Władek w <i>Czasie Honoru</i>. O, przy okazji chciałam pozdrowić fantastyczną kapelę powstańczą, którzy w niedzielę grali na Krakowskim Przedmieściu. Nazywają się Ferajna z Hoovera, są przesympatyczni i megaprzystojni, na dodatek robię im reklamę, a oni się o tym nigdy nie dowiedzą. Serwus!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PS Czy ktoś pamięta, ile wynosi mój rekordowy czas oczekiwania na autograf? Cholera, nie chce mi się tego szukać...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-67261021946509803852014-07-23T12:02:00.000-07:002015-02-24T13:57:18.393-08:00Neil Patrick Harris<div style="text-align: justify;">
Nie lubicie mnie, prawda? Ja za to nie lubię swojego listonosza. Albo może nie, nie będę kłamała, ja go w sumie lubię, bo to taki poczciwy człowiek, zawsze krzyczy mi "dzień dobry" z drugiego końca osiedla. Więc nie lubię tych ludzi, do których piszę, bo mi nie odpisują. Albo może mi odpisują, tylko te przesyłki do mnie nie docierają. I tu wracamy do listonosza. Cholera, jego lubię, ludzi lubię, więc kogo nie lubię? Muszę gdzieś ulokować te pokłady złej energii, czego by tu nie lubić...</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/xe265_NPH.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/xe265_NPH.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 17.03.2014r. LOR, SASE, 2 fotografie</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam prawie 4 miesiące, dostałam jedną podpisaną fotografię</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'Hedwig and the Angry Inch'</b>, Broadway (aktualny do 17 sierpnia)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ten facet jest absolutnie niezwykły. Korzystając z okazji, że (mam nadzieję) jeszcze czytacie ten post, namawiam, a wręcz telepatycznie zmuszam, do obejrzenia tego występu zamieszczonego poniżej. Sami się przekonacie. Multi-multitalent. Jest genialny. Jest komiczny. Jest homoseksualistą i heteropodrywaczem tego tysiąclecia w jednym. Jest stuprocentowym mężczyzną i stuprocentową glam-divą jednocześnie. Pierdzielę, nie da się opisać Neila Patricka Harrisa jednym słowem. I jeszcze mała uwaga: Neil NIE równa się Barney Stinson, chociaż jakby nie patrzeć, Barney to jego najsłynniejsza rola.</div>
<div style="text-align: justify;">
Chaotycznie, ale powinniście wiedzieć, że jeśli u mnie jest chaotycznie, to znaczy, że to naprawdę wielka sprawa.</div>
<div style="text-align: justify;">
Chyba trochę ponuro i chyba nie do końca zaspokoiłam Wasze czytelnicze potrzeby, ale u mnie ostatnio jest ponuro, mało wysyłam i nachodzą mnie wątpliwości. Generalnie wszystkim zawsze szybko się nudzę, a tu już pięć lat styka od wysłania pierwszego listu, no nie powiem, trochę wytrzymałam. To nie jest pożegnanie, ale jakby coś, ktoś - uprzedzam (Panie Listonoszu, ciągle jest Pan mile widziany przy mojej skrzynce, o ile nie przynosi Pan rachunków i gazetek z Tes... z marketów). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A teraz oglądać te klipy. Ja widzę, kto nie obejrzał.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/uIaFn5lsLd8/0.jpg" src="http://www.youtube.com/embed/uIaFn5lsLd8?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/CiweaZQ8g5U?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe> </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PS Neil zasuwa w szpilkach lepiej ode mnie, co jest dla mnie niepokojące, bo z tej dwójki to jednak ja jestem podobno kobietą.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-45396063685275126742014-06-30T13:14:00.000-07:002014-06-30T13:14:29.195-07:00Jerzy Kamas, Krzysztof Kowalewski<div style="text-align: justify;">
Nic mi się nie chce, nawet dodawać nowego wpisu. A może właśnie z tego powodu go dodaję. Nie wiem, w sumie wyroki naszej psychiki są niezbadane. To znaczy są, ale nie jestem pewna czy komukolwiek chciałoby się badać, dlaczego dodajemy nowe wpisy na blogu. I tu wracamy do początku tego wpisu, więc to koło się jakby zamknęło. Chce mi się obejrzeć coś fajnego, ale obawiam się, że obejrzałam już wszystko, co tylko możliwe. Generalnie miałam odsypiać, ale chyba jednak tego nie zrobię. Po co, skoro można siedzieć na fejsie?</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/un336_JerzyKamas1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/un336_JerzyKamas1.jpg" height="320" width="259" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/zs424_JerzyKamas2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/zs424_JerzyKamas2.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 27.04.2014r. LOR, SASE, 2 fotografie</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam 16 dni</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>Teatr Ateneum</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam "Noce i dnie". To jest mój absolutnie ukochany film, bo preferuję wersję filmową od serialowej. Pan Jerzy grał tam Daniela Ostrzeńskiego, brata mojej ukochanej Barbary, czyli wielkiej i genialnej Jadwigi Barańskiej (gdyby ktoś znał jakiś adres kontaktowy, byłabym wdzięczna za wskazówki). I był rewelacyjny, chociaż Daniel jest postacią drugoplanową, w zasadzie niemal epizodyczną. W serialu jest go więcej. I w ogóle Daniel to świetna postać, jest fantastycznie napisana, neurotyczna i zabawna właśnie w tej neurotyczności.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pan Jerzy w ogóle kojarzy mi się z wielką klasą i elegancją. Z taką... "starą szkołą" pod każdym względem. Naprawdę, naprawdę dobrze. No i dodatkowe plusy za szybką odpowiedź. :)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/no115_KrzysztofKowalewski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/no115_KrzysztofKowalewski.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 05.05.2014r. LOR, SASE, fotografia</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam 16 dni</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>Teatr Współczesny</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No nie wiem, chyba nie muszę go przedstawiać? Pan Zagłoba z "Ogniem i mieczem" czy ojciec Judyty z "Nigdy w życiu!" (ej, mimo wszystko lubię ten film) to takie role, które przychodzą mi na myśl jako pierwsze skojarzenia, ale moje serce podbił w "Wyjściu awaryjnym" (genialna Bożena Dykiel, kocham ją tam) jako Komendant Milicji Obywatelskiej. Swoją drogą "Wyjście awaryjne" to kopalnia cytatów. Tak samo jak "Ranczo" i wspomniane już "Noce i dnie".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To nie gniewacie się już na mnie? Świetnie. W takim razie teraz wszyscy odprawiamy teraz rytuały ku zapełnieniu mojej skrzynki, bo jak tak dalej pójdzie to dłuuugo nie zobaczycie nic nowego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-84568449233052101372014-06-19T09:12:00.000-07:002014-06-19T09:13:51.281-07:00Carey Mulligan, Kathleen Turner<div style="text-align: justify;">
Żyję. To taka wstępna informacja, w razie gdyby ktoś się niepokoił. I chyba nawet trochę mi wstyd. Chociaż chyba nie aż tak koszmarnie wstyd, bo naprawdę nie miałam czasu. Okej, miałam. Dobra, nieważne.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/hf158_CareyMulligan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/hf158_CareyMulligan.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: na początku czerwca, nie pamiętam dokładnej daty; LOR, SASE, fotografię</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam ok. 14 dni</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'Skylight'</b> (aktualny)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Carey! Śliczna i taka niewinna, nawet jak gra jakąś zołzę czy idiotkę. Zaczęło się od <i>"Dumy i uprzedzenia"</i>, a później było fantastyczne, przełomowe dla niej <i>"Była sobie dziewczyna"</i>, gdzie wyglądała jakby była prawnuczką Audrey Hepburn (przy czym za Audrey nie przepadam). I dobry film, tak przy okazji. Ostatnio jest jej coraz więcej, a jednocześnie ciągle mało. To jest akurat fajne, bo nie wyskakuje ludziom z lodówki. Gra rzadko, ale za to z hukiem!</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>'Skylight'</i> na którego adres pisałam to sztuka teatralna w Londynie, wystawiana do 23 sierpnia. Łatwo znaleźć. ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/rn154_KathleenTurner.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/rn154_KathleenTurner.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 05.05.2014r. LOR, SASE, fotografię</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam dwa tygodnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>via 'Bakersfield Mist' </b>(aktualny)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tę Panią pewnie kojarzycie, chociaż nawet o tym nie wiecie! Jej najsłynniejsza rola to chyba postać Joan Wilder, kochanki Michaela Douglasa w <i>"Miłości, szmaragdzie i krokodylu"</i>. Puszczają ten film chyba raz w miesiącu, a mimo wszystko zawsze miło na niego spoglądam. Filmów stricte komediowych nie lubię, ale to był w sumie film przygodowy. Przygodowe lubię.</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>'Bakersfield Mist'</i> to też sztuka teatralna i też w Londynie. Do 30 sierpnia. :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-49210642280722056772014-05-23T13:21:00.001-07:002014-05-23T13:25:25.907-07:00Artur Chamski, Wojciech Paszkowski<div style="text-align: justify;">
Nie lubicie tych fantastycznych facetów z poprzedniego wpisu? Serio? Takie wysnuwam wnioski po wpatrywaniu się w statystykę bloga... aczkolwiek im dłużej czytam podręcznik do logiki tym bardziej mi się wydaje, że zgłupiałam, więc może wstrzymam się z tymi wnioskami. Jejku, skoro nie podobali Wam się Panowie z poprzedniego postu (posta? chrzanić polon), to nie wiem, czy spodobają się Wam panowie z tego wpisu. Aczkolwiek mnie podobają się bardzo. :)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/mi690_AC.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/mi690_AC.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/fn541_ACkalendarzyk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/fn541_ACkalendarzyk.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 17.09.2010 r. (!!!) LOR, SASE</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam <b>trzy lata i osiem miesięcy</b>, dostałam podpisane zdjęcie i kalendarzyk z nadrukowanym autografem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>OFC "Siła"</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia mojej "znajomości" z Arturem C. jest bardzo długa. Lata temu zobaczyłam go w "Na dobre i na złe" i od razu mnie urzekł, bo śpiewał tę swoją "Siłę" - tak jak lubię, sama gitara, miliony świeczek. Typowo telewizyjny obrazek, który ma kupić widza, ale jednak. To było w czasach, kiedy nie miałam Internetu (TAK, pamiętam te straszne chwile) i jakoś z biegiem czasu Artur "wyleciał" mi z głowy. Później zobaczyłam go w Polsatowskim "Jak Oni Śpiewają?", gdzie ostatecznie podbił moje serce i udowodnił, że jest naprawdę, naprawdę genialnym i wrażliwym artystą. Nie wiem, dlaczego do tej pory nie wydał płyty i wolę się nad tym nie zastanawiać, bo wraca mi cała złość (CZŁOWIEKU, WYDAJ COŚ W KOŃCU). Fakt faktem, że kiedy zobaczyłam go ostatnio znów w <i>jakimśtam </i>show, w którym przebierał się za kobiety, mój szacunek i ogromna sympatia do niego nieco przygasły. Dodatkowo przygnębiające jest to, że w szpilkach chodzi, biega i skacze jednocześnie, a ja nie zawsze radzę sobie nawet z chodzeniem. Cholerka, nawet z DREPTANIEM sobie nie zawsze radzę. Dobra, w sumie tyle w jego temacie: dawno temu, ładnie, blabla, geniusz, uwielbienie, blabla, brak płyty. No i fajnie, że w końcu odpisał.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/oz718_WPaszkowski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/oz718_WPaszkowski.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 21.07.2012 r. e-mail</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam rok i dziesięć miesięcy, dostałam podpisane zdjęcie A5.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Okej, nad tym panem się tak długo nie rozpiszę. Chociaż powinnam, wchodzę na jego filmwebową stronę i wyskakuje mi informacja: Z udziałem tej osoby obejrzałaś 59 tytułów. Co tu dużo mówić, przecież widzieliście "Madagaskar" i wszystko, co jest z nim związane. "Garfielda" też widzieliście, podobnie jak "Potwory i spółkę", że już nie wspomnę o "Kamieniu Filozoficznym" czy "Fineaszu i Ferbie". Zaraz. "Przyjaciele" jako Ross? BOŻE, ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK "PRZYJACIELE" Z DUBBINGIEM?!</div>
<div style="text-align: justify;">
Wracając do Wojciecha Paszkowskiego, obejrzyjcie ten filmik i przypomnijcie sobie kolejnego z mistrzów dubbingu. :)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/XmfjCCPUXLo?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/EvZJwehAF60?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/prPaay_3424/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="https://youtube.googleapis.com/v/prPaay_3424&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="https://youtube.googleapis.com/v/prPaay_3424&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie wstawię tego biegania na szpilkach. Z czystej zazdrości.</div>
<div style="text-align: justify;">
PS Na youtube jest wyjątkowo mało wykonań Artura. Tych najlepszych oczywiście brak.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5909347946754185027.post-21011693450389174102014-05-15T13:18:00.003-07:002014-05-15T13:20:33.472-07:00Przemyslaw Bluszcz, Grzegorz Malecki<div style="text-align: justify;">
Miałam dziś dosyć trudny dzień, ale na jego koniec usłyszałam bardzo dobrą nowinę: Bryan Adams przyjeżdża do Polski (znowu)! Fantastyczny facet, na którego ostatnio mam ogólnie pojętą "fazę". Oprócz tego przeczytałam artykuł o lodach o smakach warzywnych, na które mam zamiar się wkrótce wybrać. Po pracy jadłam <a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/qp103_Untitled-1.jpg" target="_blank">TAKIE</a> cudeńka, które zasługują na miano Cudu Świata i Legalnego Narkotyku, bo lepszej rzeczy ze świecą szukać. A poza tym wszystkiego najlepszego dla wszystkich Zoś i Zosieniek. Sama jestem Zośka, to się z Wami identyfikuję, babeczki.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/bz811_PBluszcz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/bz811_PBluszcz.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/pn362_PBluszcz2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/pn362_PBluszcz2.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 08.08.2012r. LOR, SASE, fotografię</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam rok i 8,5 miesiąca, dostałam podpisane zdjęcie i kartkę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>Teatr Ateneum.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chwilkę czekałam na ten podpis, ale było warto. Parę dni po tym, jak wysłałam list, spotkałam go w tramwaju, ale z wrażenia zapomniałam, jak się mówi...</div>
<div style="text-align: justify;">
Okej, widziałam go w kilku rolach, ale skradł moje serce w "Czasie Honoru". A później po raz drugi, w "Przepisie na życie". Dwie kompletnie skrajne role, a on je zagrał jak największy geniusz. I to praktycznie w tym samym czasie. Nie wiem, w której roli go wolę. Albo dobra, wiem. Ale Prawdziwi Patrioci wypędzą mnie z kraju jak się przyznam do tego, że największą przyjemność sprawiało mi oglądanie scen, w których Rappke torturował Polaków... Naprawdę, naprawdę <i>genialne</i> sceny!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img31.otofotki.pl/obrazki/sa485_GMalecki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img31.otofotki.pl/obrazki/sa485_GMalecki.jpg" height="206" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wysłałam: 17.03.2014r. LOR, SASE, fotografia</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekałam 1,5 miesiąca</div>
<div style="text-align: justify;">
Adres: <b>Teatr Narodowy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie, ile czasu ta fotka leżała w mojej szufladzie zanim ją wysłałam? Długo. BARDZO długo. Pewnie kilka lat (!). I nie wiem, dlaczego tak długo czekałam. Przecież Grzesiek jest cudowny! Owszem, jakoś bardziej pasuje mi do ról komediowych, ale ponoć w dramatach też sobie nieźle radzi. No i nie można mu odmówić urody. Pomimo tego, że to nie do końca "mój typ", to ma coś takiego w twarzy, co przyciąga czło... no dobra, kobietę. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
M.J.</div>
M.J.http://www.blogger.com/profile/01959529220963371038noreply@blogger.com6