wtorek, 29 maja 2012

Wojciech Malajkat

Najważniejsza rzecz w tym hobby, to uzbroić się w cierpliwość. Dla mnie zawsze jej brakuje, dlatego gdy nic nie przychodzi chociażby przez kilka dni (a co tu mówić o tygodniu), zaczynam się denerwować. Jednak kiedy w skrzynce widzę kopertę ze swoim imieniem, cała złość uchodzi i zostają tylko radość i satysfakcja. :)
Na dzisiejszej kopercie znalazłam pieczątkę z adresem zwrotnym, więc od razu wiedziałam, czyj autograf jest w środku.



Wysłałam: 18.05.2012r. LOR, SASE, 2 zdjęcia
Czas oczekiwania: 11 dni

Adres: 
Teatr Syrena 
ul. Litewska 3
00 - 589 Warszawa


W poprzedniej notce chyba zapomniałam o tym wspomnieć: Podpis jednego z braci Golec jest dwusetnym w moim zbiorze, więc mogę chyba stwierdzić, że poprzednia notka była czymś w rodzaju jubileuszu. :)

Pozdrawiam,
M.J.


8 komentarzy:

  1. Gratuluję. Pan Wojtek to świetny aktor.
    W zeszłoroczne święta byłem na "Listach do M."
    i jestem strasznie zadowolony z jego gry aktorskiej :)
    http://autografy-arka.blog.onet.pl/
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wow super, dodalam cie do ulubionych i zapraszam do siebie w odwiedziny, zostaw slad. http://kolekcja-podpisow.blogspot.fr/

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję :)Dodałam Twój blog do ulubionych.Dodasz mój?
    http://autografyklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję :). Przepraszam, że nie odpisywałam, ale nie miałam czasu. Do Lary Pulver pisałam na adres na fanmailu(nie na via venue) :).

    Independent Talent Group Ltd.
    Oxford House
    76 Oxford Street
    London W1D 1BS

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na nn!
    http://autografy-arka.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulujeee!!:)

    Zapraszam do mnie:)
    autografy-kiniaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń