niedziela, 19 lipca 2015

Juliette Binoche, Janel Parrish, Josh Radnor (PP)

Być może widzieliście już na fejsie, że coś planuję. Jak nie widzieliście, to Was tam odsyłam, ale póki co i tak wiele się nie dowiecie. Możecie trzymać za mnie kciuki.


Wysłałam: 24.02.2015r. LOR, SASE, fotografia
Czekałam prawie 3 miesiące.
Adres: via 'Antigone', UK (nieaktualny)

Juliette Binoche teraz może kojarzyć się Wam z kredytami, które oferują na każdym rogu ulicy, ale! Zalecam zapoznać się z jej filmografią. Chociażby z "Czekoladą" czy "Angielskim pacjentem". Świetny film, świetna obsada, świetne zdjęcia, świetna Juliette. I Ralph Fiennes taki przystojny. Swojego czasu grała też u Kieślowskiego oraz w "Wichrowych wzgórzach". Zawsze ciepło wypowiadała się o Polsce, ponoć ma tu jakieś korzenie, ale po 1. teraz każdy ma nasze korzenie, po 2. nawet jak nie ma, to my mu znajdziemy. Tak to już jest, bardzo lubimy się chwalić sławnymi rodakami. Ogólnie aktorka z niej dobra, dość kontrowersyjna, ale dobra. Bardzo subtelna, zarówno w kwestiach wizualnych jak i artystycznych. Ja ją lubię.


Wysłałam: 12.11.2014r. LOR, SASE, fotografia
Czekałam prawie 7 miesięcy.
Adres: via 'Dancing with the Stars', USA (nieaktualny)

Jest taki serial "Pretty Little Liars", a w nim jest taka Mona. I to jest właśnie ona (o dżizz, jakie mi tu częstochowskie rymy wychodzą). Generalnie serial porzuciłam, bo uznałam, że skoro scenarzysta sam się w nim pogubił, to ja tym bardziej nie zamierzam w to brnąć. Ale Janel jest tam serio bardzo fajna! W porównaniu do niektórych głównych bohaterek. Każdy serial musi mieć swoją Gwiazdę i w tym przypadku najwyraźniej została ją Janel. Sam serial też mogę polecić. Na początku świetny, a później... a później sami będziecie wiedzieli, kiedy zrezygnować.


Wysłałam: 23.09.2014r. LOR, SASE, fotografię
Czekałam ok. pół roku, dostałam swoją fotkę niepodpisaną + pre-print ze studia fan mail.
Adres: via 'Disgraced', USA (nieaktualny)

Wracając do seriali, które z każdym sezonem robią się coraz gorsze - "Jak poznałem waszą matkę" zdecydowanie powinno znaleźć się w czołówce tej listy. Dziewięć serii to ZDECYDOWANIE za dużo. No i Ted Mosby spokojnie może kandydować do miana najbardziej wkurzającej postaci ever. Jest nudny, wszystkich poprawia, cały czas bredzi jaki to jest nieszczęśliwy, jak to nie może znaleźć Tej Jedynej, jak bardzo chciałby ją znaleźć, ale sam z siebie nie robi ABSOLUTNIE NIC, żeby ją znaleźć. Serio, ciężko go lubić. Ale jeszcze ciężej jest go zagrać tak, żeby go nie przerysować. I mimo wszystko Joshowi udało się to bardzo dobrze!
Szkoda, że odesłał mi nadruk, ale cóż. Nigdy nie mów nigdy!

Pozdrawiam
M.J.

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam Juliette Binoche , genialna aktorka ;)
    http://autografy-patrycji-jablonskiej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj!
    Serdecznie gratuluję nowych zdobyczy, zwłaszcza pani Binoche. Kiedyś widziałem, że odpisuje z agencji, chciałem napisać, ale w końcu zagubiła się gdzieś w tłumie pomysłów ;) Teraz nawet nie wiem czy odpisuje jeszcze z tej agencji, ale do tematu muszę powrócić.
    I co masz do Częstochowy? xD
    Pozdrawiam, BarteK

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję i zapraszam do mnie http://autografy-maryni.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję :)))))
    http://autografymoje.blogspot.com/ Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezłe zdobycze, gratulacje ;)

    OdpowiedzUsuń