wtorek, 19 listopada 2013

Katarzyna Gniewkowska, Jaroslaw Boberek

Cholera, ta bomba to był Rupert Grint, ale jak widzę średnio Was to ruszyło...
Zauważam tendencję spadkową, zarówno w liczbie odsłon, jak i komentarzy. Dodaliście mi kolejnego powodu do zmartwień, bo teraz będę siedziała i myślała, jak to zmienić. No bo jak to tak, ja Wam tu bomby a Wy nic...


Wysłałam: 30.07.2013r. LOR, SASE, fotografię
Czekałam trzy miesiące.
Adres: Narodowy Stary Teatr

Uwielbiam ją w "Czasie Honoru"! Ja w ogóle lubię ten serial, pomimo tego, że przestałam go oglądać... no, jakiś czas temu. Ale Maria zawsze była (i jest) jedną z moich ulubionych postaci. Dlaczego? Bo była normalna. To znaczy... jeśli wiecie, o co mi chodzi. Po niej naprawdę było widać, co wojna robi ludziom i z ludźmi. Chodzi mi o to, że było tam kilku bohaterów, którym przez ileś tam serii nie dzieje się praktycznie nic. Nikt im nie umiera, nikt ich nie zabija, a nawet jak trafią do więzienia, to i tak nic im się nie dzieje. Takie cudowne ocalenia. Maria jest inna. Jest barwna. Traci męża, pracę, ucieka śmierci, pomaga więźniom, zadaje się z wrogiem, grypsuje, spiskuje z podziemiem i matko dosko co jeszcze wyprawia. Po prostu jest w niej jakiś autentyzm.


Wysłałam: 17.10.2013r. LOR, SASE, 2 fotografie
Czekałam miesiąc.
Adres: Teatr Capitol

To jest MISTRZ. GENIUSZ. I jakkolwiek to zabrzmi, muszę to powiedzieć: całe moje dzieciństwo/bardzo wczesna młodość skupiała się na nim. Prawdopodobnie nie tylko moja, większość z Was powiedziałaby tak samo. No bo tak: Posterunkowy z "Rodziny zastępczej" - Jarosław Boberek. Kaczor Donald - Jarosław Boberek. Król Julian - Jarosław Boberek. Miliard innych postaci z pierdyliarda innych filmów/seriali - Jarosław Boberek. A później przychodzi ten moment, w którym dowiadujecie się, że wszystkie te postacie mówią głosem jednego człowieka. Kojarzycie tę reakcję? Tak. Jedno wielkie ":OOOOOO". Tak czy inaczej uwielbiam tego człowieka i nieograniczone możliwości jego strun głosowych. Albo ogólnie jego aparatu mowy, bo "tego" chyba się nie robi na samych strunach.

Pozdrawiam
M.J.

12 komentarzy:

  1. Serdecznie gratuluję ;) Bardzo lubię pana Boberka szczególnie za posterunkowego ;) Napewno do niego napiszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Serdecznie gratuluję obu grafów ;) Ja "Czas Honoru" oglądam cały czas, chociaż były mniejsze i dłuższe przerwy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. super autografy :) ja na razie poluje na nie mam nadzieję kiedyś je zdobyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluję ! zazdroszczę Jarosława Boberka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczególnie drugi podpis świetny! :) Gratulacje ;)

    OdpowiedzUsuń