poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Marek Piekarczyk, Tomson i Baron

Boże, siedem autografów w ciągu pięciu dni. Gdyby nie fakt, że przytrafiło się to właśnie mnie (HA!), to pewnie nie uwierzyłabym w tyle dobroci ze strony ogólnie pojętego losu i łutu szczęścia. W każdym razie mam już niewielką kolejkę do opisania (również listonosz się do mnie ostatnio uśmiechnął, a jakże), więc czym prędzej (a'propos "czym prędzej" - mam ochotę na oglądanie filmów świątecznych. Zawsze dopada mnie to latem.) dodaję nową notkę. Dziś podpisy trzech fantastycznych facetów, którzy wywarli na mnie ogrooomne wrażenie.


Podpisy oczywiście zostały zebrane osobiście na planie programu The Voice of Poland.
TELEWIZJA KŁAMIE. Tyle Wam powiem. Na żywo Baron jest jeszcze przystojniejszy, Tomson jeszcze sympatyczniejszy, a Marek jeszcze bardziej... nie wiem, przyjazny? Marek w ogóle jest genialny, chociaż podpadł mi jednym zdaniem... no, ale to już nasza słodka tajemnica... ;)
Pozostałe Panie mi umknęły, ale wszystko przede mną... 
Dobra. Słów kilka od Wróbla Ćwirka (Boże, poczucie humoru też mnie już opuszcza...). Jeżeli kiedykolwiek powiedziałam jakieś złe słowo, CHOCIAŻ słowo na któregokolwiek z jurorów The Voice to przepraszam. Przepraszam, przepraszam, przepraszam. To jest piątka przesympatycznych ludzi, kochających swoją pracę i podchodzących do niej poważnie. To właśnie dzięki nim na planie panuje naprawdę luźna i wesoła atmosfera. Nie dało się tam nudzić. Poważnie współczuję montażystom, bo będą musieli sporo czasu przeznaczyć na wycinanie absolutnie genialnych fragmentów z udziałem jury, z których dałoby się spokojnie zrobić co najmniej dwa "zakulisowe" odcinki. Jesienią oglądajcie Voice of Poland, bo naprawdę warto!

Pozdrawiam
M.J.

12 komentarzy:

  1. Gratuluję świetnych autografów :)

    Szczerze mówiąc, nie oglądam tego programu, ale może zacznę ze względu na Edytę Górniak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe autografy!! :)
    Uwielbiam piosenkę "Czy pamiętasz" Pana Marka, którą nagrał wraz z zespołem Yugopolis.
    Co do programu to nie oglądam.

    PS Bardzo lubię czytać Twoje notki pełne hmm dynamizmu, emocji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje ! Super podpisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. haahaha, zgadzam się że telewizja kłamie! :D
    gratuluję!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo byłaś na planie Voice of Poland ? :) Fajnie miałaś :D
    Oczywiście gratuluję świetnych zdobyczy!
    A Voice of Poland od czasu do czasu oglądam :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję, też bardzo ich lubię a program jest wspaniały ;)
    Pozdrawiam
    Adam

    OdpowiedzUsuń
  7. No gratuluję i troszeczkę zazdroszczę tego spotkania :D Mówisz, że Baron na żywo jeszcze przystojniejszy... :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję
    Zapraszam do mnie http://autografki-ewki.blogspot.com/
    Dodaję
    Też miałam Być na planie VoP ale niestety plan nie wypalił

    OdpowiedzUsuń
  9. No, no powiem Ci że gratuluję i autografów i bycia na planie TVoP :) Jest to wspaniałe przeżycie! Może i ja kiedyś się wybiorę! :) Zobaczymy :) W między czasie również Ciebie dodaję do listy i pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdrość! Super mega podpisy :) Gratulacje Mariolo! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak właśnie pomyślałam, wchodząc na bloga, że pewnie zdobyłaś te podpisy osobiście.
    Serdecznie gratuluję. I nie dziwię się temu co piszesz, bo wszyscy ci panowie wydali mi się bardzo sympatyczni, podczas oglądanie The Voice. Oczywiście nie zamierzam przegapić kolejnej edycji, bo jakoś nie jestem fanką ani X Factora, a tym bardziej Mam Talent, który bodajże ma się pojawić jesienią...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję!

    Ja już oznaczyłem Twój blog, a Ty możesz się odwdzięczyć! :)

    OdpowiedzUsuń