czwartek, 8 sierpnia 2013

Gary Sinise

Dobra, jest ryzyko, jest zabawa. Dodaję notkę z ostatnim podpisem i nie mam żadnego zabezpieczenia na przyszłość. Taka jestem cwana. Jak nic nie dostanę, to nic nie dodam i nawet nie będziecie wiedzieli, czy żyję. Cudowna pogoda, jaką wszyscy możemy się raczyć (jedyne miliard stopni w cieniu <3 ) negatywnie wpływa nie tylko na moją wenę, ale również - a właściwie przede wszystkim - na moją skrzynkę. Ej, znacie to? Ja nie twierdzę, że w moim pokoju jest gorąco, ale właśnie przyszli hobbici i wrzucili tu jakiś pierścień.

Wysłałam: 18.05.2012r. LOR, SAE, fotografię
Czekałam rok i półtora miesiąca.
Adres: via 'CSI: NY' (nie wiem, czy jeszcze jest aktualny)

Okej. Z całym szacunkiem dla wszystkich fanów i fanatyków, ale 'Forresta Gumpa' uważam za słaby film. Albo inaczej. Nie tyle słaby, co przereklamowany. Serio, czym tu się zachwycać? Dobra rola Hanksa, nawet bardzo. I nie tylko Hanksa. Wymieniony tu Gary Sinise też zagrał fantastycznie, ale film sam w sobie - moim skromnym zdaniem - mocno przeciętny.
Dobra, koniec tego dobrego. Idę na wyprawę mojego życia. Najcięższą, najgorszą, najbardziej niebezpieczną. Tak, nie mylicie się. Wychodzę na dwór.

Pozdrawiam
M.J.

10 komentarzy:

  1. Gratulejszyn :) Ja go strasznie lubię, szczególnie w filmie Snake Eyes! Ale w Forreście też był super. Film dla mnie bardzo dobry, ale nie przepadam za nim. Sama nie wiem czemu :) Czekam na kolejne sukcesy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, tego to kojarzę, widzisz!
    Skały i kamienie.

    OdpowiedzUsuń
  3. serdecznie gratuluję ;D !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję! :)

    dodaję do obserwowanych i zapraszam :)
    autografy-joanny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdecznie gratuluję !
    Świetny poodpis ;)
    Pozdrawiam www.autography-domino.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń