Dzisiaj jest dzień, który trochę zawiódł oczekiwania wielu osób. No bo kurczę, gdzie jest moja deskolotka? Gdzie mój latający samochód? Gdzie mój DeLorean przenoszący mnie do przeszłości w tę i z powrotem za pomocą skórki od banana i resztki coli? Nastawiłam się na wielkie przyjęcie powitalne, a tu co? Marty McFly z "Powrotu do przyszłości" przyleciał i odleciał!
Wszystkie podpisy pochodzą z wymiany z Krzysztofem, któremu po raz kolejny dziękuję.
Po pierwsze, Muniek. Muniek, którego już kilka razy próbowałam zobaczyć i posłuchać na żywo, ale jakoś mi się, cholera, nie udaje. A trzeba przyznać, że bardzo, ale to naprawdę bardzo lubię T.Love. Dobra, młode z nich chłopy, niedługo się załatwi.
Halinę Mlynkovą lubiłam dużo bardziej zanim została modną blondynką z telewizora. Lubiłam ją dużo bardziej gdy była swojską dziewczyną z aparatem na zębach, w kwiecistych spódnicach, z wspaniałym głosem wykorzystywanym w dobrych piosenkach. Teraz ją dalej lubię, po prostu... ograniczam sobie jej oglądanie. I słuchanie.
Pan Krzysztof Pieczyński! Ukochany Bruno z serialu o lekarzach, który wtedy jeszcze trzymał się lekarzy, medycyny i realiów polskiej służby zdrowia. Teraz chyba trochę bardziej stawia na pisanie niż granie, ale to może nawet lepiej, że nie wyskakuje z lodówki, tylko raczej tak wybiórczo do widza, z szacunkiem do niego i do samego siebie. W dobrych produkcjach, a przynajmniej niezłych.
No i Pan Preisner, nasza duma. Kolejna z resztą. Wydaje mi się, że nie ma co słuchać jego utworów wybiórczo. Cała magia tkwi w płynności albumu, zmianie tempa, emocji, ekspresji... trzeba przygasić światło, rozsiąść się wygodnie... i słuchać.
Dobrej nocy.
Pozdrawiam
M.J.
Gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie opisane :) Super blog !! Pozdrawiam i dziękuję!
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje! :D
OdpowiedzUsuńhttp://siwat-agrafek.blogspot.com
Zapraszam na aukcję charytatywną z autografami!
OdpowiedzUsuńhttp://autografyznanychpolakow.blogspot.com/2015/11/wielka-aukcja-wszytko-co-znajdziecie.html
Fajne zestawienie ;)
OdpowiedzUsuń