wtorek, 17 lipca 2012

Hugh Jackman

No w końcu otwierając skrzynkę zamiast grymasu miałam uśmiech na twarzy. Chociaż autograf nie do końca jest prawdziwy, ja i tak się z niego cieszę. ;)



Wysłałam: 29.02.2012r. LOR, SAE, 2 zdjęcia
Czekałam: 4 miesiące i 16 dni, otrzymałam jedno podpisane zdjęcie i jedno zdjęcie bez podpisu.
Adres:  Via 'Les Miserables'

Autograf nie jest prawdziwy. Porównywałam go z innymi podpisami i z prawie stuprocentową pewnością mogę stwierdzić, że jest to autopen (AP). Póki co na więcej nie ma jednak co liczyć. ;)

Pozdrawiam,
M.J.

piątek, 13 lipca 2012

Urszula Dudziak

Gdyby nie fakt, że od czasu do czasu znajduję w skrzynce rachunki, pomyślałabym, że mój listonosz zwyczajnie się na mnie pogniewał. A przecież nie ma o co, w końcu "dzięki mnie" ma co roznosić... W każdym razie moja skrzynka nadal świeci pustkami, ale za to podczas wczorajszo-dzisiejszej eskapady do stolicy spotkałam Panią Urszulę Dudziak. :)
Podpis jest zdobyty osobiście, więc nie mam żadnego adresu. Kartka też tylko taka zwyczajna, z zeszytu.
Pani Urszula była razem z córką, Miką Urbaniak. Nie poznałam jej w pierwszej chwili, dlatego nie wzięłam autografu. Teraz bym wzięła.
Tak czy inaczej - podpis jest, notka jest, a więc - żyję!

Pozdrawiam,
M.J.